Dzisiaj miała miejsce kolejna Niedziela dla Włosów. Stało się już moją tradycją ignorowanie planów. Dziś więc moje włosy po raz pierwszy zapoznały się z olejkiem kokosowym Vatika, którego odlewkę ostatnio dostałam.
Zdjęcie z wizaż.pl |
1. Na zwilżone włosy nałożyłam roztopiony olejek Vatika na 2 godziny i 30 min.
2. Po tym czasie wmasowałam we włosy maskę Kallos Chocolate i zostawiłam na 30 min.
3. Umyłam skórę głowy mydłem cedrowym, a długość szamponem odbudowującym Sylveco.
4. Nałożyłam na 5 min odżywkę odbudowującą z Yves Rocher i spłukałam.
5. Pozwoliłam im spokojnie wyschnąć, a gdy trochę podeschły w końce wtarłam trochę jedwabiu CHI, a długość spryskałam odżywką Biovax Naturalne Oleje.
W rezultacie uzyskałam całkiem fajny efekt. Włosy są sypkie, bardzo miękkie i gładkie. Jednak widać, że w tym zestawieniu kosmetycznym coś im nie pasuje. Obstawiam, że to ziółka wchodzące w skład Vatiki.
Chcecie zobaczyć zdjęcia?
Już teraz uprzedzam, że moja następna NdW będzie w piątek, ponieważ w sobotę wybieram się na panieński, więc w niedzielę prawdopodobnie nie będę robiła z nimi nic szczególnego. :)
Lubicie olejki Vatika? Jak Wasze włosy reagują na zioła w kosmetykach?
Pozdrawiam,
Iza.
Wyglądają i tak bardzo ładnie moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńMoje włosięta ziółek nie znoszą, podobnież kokosa ;)
Dziękuję. Moim kokos najwyraźniej odpowiada, ale ziółka indyjskie coś nie do końca. Chociaż chyba lepiej je znoszą niż te spotykane u nas. :)
Usuńmoja skóra głowy nie polubiła vatiki
OdpowiedzUsuńMoja na szczęście się nie zaczęła buntować. :)
UsuńW niedzielę to będziesz kaca leczyć! :)
OdpowiedzUsuńNie będę leczyć kaca, bo niestety nie będę mogła pić alkoholu. :/
UsuńU mnie po Vatice zostaje tylko puch :)
OdpowiedzUsuńBałam się, że i u mnie się pojawi. Ale nie! Nie ma go. :D
UsuńA moje włoski lubią ten olejek :) nie ma puchu, jest ok :)
OdpowiedzUsuńSuper. :)
UsuńNigdy nie miałam tego olejku, ale używam kokosowego i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeżeli Twoje włosy nie buntują się po spotkaniu z ziołami to Vatika powinna też się sprawdzić. :)
Usuńwłaśnie jestem w trakcie używania tego olejku. Mam to największe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJa po pierwszym użyciu poczułam się zachęcona do jego zakupu, więc pewnie w przyszłym roku go kupię. :)
UsuńJak zwykle Twoje włosy prezentują się pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńTego olejku jeszcze nie miałam, ale czysty olej kokosowy zawsze sprawdzał się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńMoże warto się mu przyjrzeć? :)
UsuńNie znam w ogole tego olejku, Ale ładne masz włosy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wydaje mi się, że warto się z nim zapoznać co najmniej na piśmie. :)
UsuńNie widac, zeby zoltko im zaszkodzilo, prezentuja sie swietnie :) Ta objetosc, jak zawsze powala :) Moje klaczki ziolka lubia, kokosa jednak niespecjalnie ;) U mnie NDW rowniez chyba w niedziele nie wypali. Udanej zabawy na panienskim :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) U mnie najwyraźniej jest na odwrót - kokosa będą lubić, a ziółka już niekoniecznie. :)
Usuńzawsze jesienią myślę o takim kolorze ale jednak jest pewna obawa czy dobrze bym wyglądała w rudości.
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała taki kolor. Niestety moje włosy są jak kameleon. W zależności od światła mają bardziej rudy albo bardziej brązowy odcień. Myślę, że taki "rudy blond" by Ci na pewno pasował. :)
Usuń