Moja Niedziela dla Włosów odbyła się w sobotę, ale nie względów leniwcowych dopiero dzisiaj pokażę co zrobiłam. W zasadzie nie było to nic specjalnego. Chciałam przetestować działanie oleju musztardowego.
Co zrobiłam?
1. Na zwilżone włosy nałożyłam balsam na kwiatowym propolisie, a na to olej musztardowy. W skórę głowy także wmasowałam trochę oleju.
2. Po 2 godzinach na długość nałożyłam maskę Kallos Chocolate na kolejne 30 min.
3. Umyłam mydłem cedrowym.
4. Na niecałe 10 minut nałożyłam maskę Kallos Chocolate i zmyłam.
5. Wyschły sobie spokojnie same.
Moje włosy bardzo ładnie zareagowały na balsam i olej. Są mięciutkie, błyszczące i wygładzone w zadowalającym stopniu. Olej nie spowodował u mnie nadmiernego wypadania.
Niestety było już późno, a oświetlenie w moim domu jest tragiczne, więc miałam trochę utrudnione zadanie.
W ramach bonusu możecie zobaczyć mojego warkocza (widać, w którym miejscu są cieniowane)...
...i moje włosy dnia następnego po rozpuszczeniu warkocza, a przed czesaniem.
Będę chyba musiała częściej używać oleju musztardowego. ;)
A jak Wasza Niedziela? Używaliście już oleju musztardowego?
Pozdrawiam,
Iza.
Muszę ci powiedzieć, że masz śliczne włosy :) pełne blasku, mają super objętość, taki naturalny i ciekawy kolor i są zachwycająco gęste! Tylko pozazdrościć takich włosów, widać ze pielęgnacja przynosi efekty :) szczególnie świetnie prezentują się w słońcu!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nawet sobie nie wyobrażasz jak poprawiłaś mi humor. :)
UsuńWyszło CI prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku olej musztardowy bardzo zmiękczał mi włosy, chyba aż za bardzo, bo po czasie lubiły po nim latać ;)
Dziękuję. Czytałam o tym jak się sprawdzał u Ciebie. ;)
UsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award,zajrzyj do mnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację. :)
UsuńNigdy nie używałam oleju musztardowego, ale widząc jakie masz ładne po nim włosy muszę go zakupić i wypróbować! Jakie Ty masz piękne włosy, takie gęste i grube :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Ostrzegam - olej musztardowy śmierdzi.
Usuń