Przyszła pora na kolejny wpis w ramach akcji Naturalne SPA, której organizatorką jest Agnieszka.
Tym razem postawiłam na stary sprawdzony sposób pielęgnacji ciała, o którym dawno temu pisałam. Otóż chodzi o marokański rytuał hammam.
1. Nawilżenie ciała - zwilżenie ciała wodą pod prysznicem.
2. Oczyszczenie ciała - przy użyciu mydła cedrowego i rękawicy kessa. Wykonujemy delikatny masaż całego ciała.
Mydło cedrowe ma taki oto skład:
Znajdują się w nim olej syberyjskiego cedru, sorbitol (substancja nawilżająca), dwa detergenty, kwas stearynowy (emulgator), guma guar, ekstrakty z bażyny bajkalskiej, ekstrakt z jałowca, olej z arniki, ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, dziegieć sosnowy, olejek cedrowy, maść z gwajakowca, dwa barwniki oraz konserwanty.
Jest więc tu całkiem ładnie. Mimo braku mocnych detergentów mydło cedrowe dobrze oczyszcza.
3. Oczyszczenie błotkiem piękności, czyli maseczka z glinki ghassoul. Glinkę wymieszałam z wodą, nałożyłam na całe ciało nie żałując sobie, a po 10-15 minutach zmyłam.
4. Rytuał namaszczenia - nawilżenie skóry po kąpieli olejkiem Babylove.
Skład olejku:
Jest tu olej sojowy, emolient, olej ze słodkich migdałów, oliwa z oliwek, witamina E, lecytyna, witamina C, znowu witamina E oraz emulgator.
Prosty skład olejku i typowy dla produktów dla dzieci. Strasznie długo się wchłaniał
Jakie są efekty hammam? Skóra jest bardzo miękka i gładka. Łatwo jednak o podrażnienie jej, bo kessa jest dość mocnym zdzierakiem, więc trzeba uważać. Rytuał to nie tylko świetny sposób na bycie piękną, ale też na relaks, ponieważ wymaga trochę czasu. W tle zawsze może lecieć przyjemna muzyka oraz palić się zapachowa świeca lub wosk.
A Wy co zrobiliście dla siebie ostatnio?
Iza
Świetny pomysł. Muszę sobie zarezerwować jakieś popołudnie na domowe SPA. Tego brakuje w moim życiu ;)
OdpowiedzUsuńCały proces nie jest skomplikowany, więc tym bardziej mi się podoba. :)
fajny pomysł, staram się co jakiś czas robić sobie taki rytuał.
OdpowiedzUsuń