Salut!
Dziś o pewnym składowym fenomenie. Długo przecierałam oczy ze zdumienia, gdy zobaczyłam jak wygląda INCI i naprawdę nie mogłam się doczekać jak zadziała na moją skórę głowy i włosy. Mowa oczywiście o szamponie w kremie Yves Rocher.
Szampon mieści się w półprzezroczystej tubce. Niestety doskonale widać, ile produktu zostało. Zamknięcie jest szczelne, nie otworzy się samo, ale nie sprawia też problemu otworzenie go. Dozownik jest niewielki i dozuje zdecydowanie za mało produktu.
Na tubce znajdziemy obietnice producenta w języku francuskim i angielskim, skład, znaczek PAO informujący, że mamy 6 miesięcy od momentu otwarcia na zużycie szamponu oraz inne symbole typu: trzymać z daleka od dzieci, nie pić czy uważać żeby nie wpadło do oka.
Producent tak pisze o szamponie:
"Mowy sposób pielęgnacji włosów.
Naukowcy Yves Rocher wybrali wyciąg z głogu ze względu na jego właściwości ochronne. Ten delikatny krem niepieniący się doskonale myje i chroni włókna włosów. Włosy odżywione, miękkie i błyszczące są widocznie zdrowsze. Obficie spłukać.
Formuła zawiera 99% składników naturalnych.
Bez laurylosiarczanu sodu, silkionu, barwników i parabenów."
Na tubce znajdziemy obietnice producenta w języku francuskim i angielskim, skład, znaczek PAO informujący, że mamy 6 miesięcy od momentu otwarcia na zużycie szamponu oraz inne symbole typu: trzymać z daleka od dzieci, nie pić czy uważać żeby nie wpadło do oka.
Producent tak pisze o szamponie:
"Mowy sposób pielęgnacji włosów.
Naukowcy Yves Rocher wybrali wyciąg z głogu ze względu na jego właściwości ochronne. Ten delikatny krem niepieniący się doskonale myje i chroni włókna włosów. Włosy odżywione, miękkie i błyszczące są widocznie zdrowsze. Obficie spłukać.
Formuła zawiera 99% składników naturalnych.
Bez laurylosiarczanu sodu, silkionu, barwników i parabenów."
Szampon zawiera jeden detergent niejonowy, emolienty, substancję antystatyczną będącą jednocześnie detergentem kationowym, ekstrakt z głogu, alkohol izopropylowy, glicerynę, panthenol, filtr UV, witaminę E, olej sojowy, a także konserwanty, regulator ph i kompozycję zapachową.
Widzicie to? No właśnie... Brak jakiegokolwiek detergentu anionowego i amfoterycznych typu Cocamidopropyl Betaine. Bardziej więc wygląda jak odżywka myjąca niż szampon. Kosmetyk będzie więc bardzo łagodnie oczyszczał. Jego siłę będzie lekko podkręcał alkohol izopropylowy, który już można było sobie odpuścić. Tak samo niepotrzebne wydają się trzy emolienty (w tym olej), który jednak mogą powodować obciążenie cienkich i/lub niskoporowatych włosów. Dziwi mnie też obecność filtru UV - jest on tu całkowicie niepotrzebny, bo szampon stosujemy przecież do skóry głowy i szybko spłukujemy, więc niewiele z niego zostaje.
Widzicie to? No właśnie... Brak jakiegokolwiek detergentu anionowego i amfoterycznych typu Cocamidopropyl Betaine. Bardziej więc wygląda jak odżywka myjąca niż szampon. Kosmetyk będzie więc bardzo łagodnie oczyszczał. Jego siłę będzie lekko podkręcał alkohol izopropylowy, który już można było sobie odpuścić. Tak samo niepotrzebne wydają się trzy emolienty (w tym olej), który jednak mogą powodować obciążenie cienkich i/lub niskoporowatych włosów. Dziwi mnie też obecność filtru UV - jest on tu całkowicie niepotrzebny, bo szampon stosujemy przecież do skóry głowy i szybko spłukujemy, więc niewiele z niego zostaje.
Szampon pachnie ziołowo - bardzo przyjemnie. Ma biały kolor i jest niezwykle gęsty. Konsystencją bardziej przypomina odżywkę niż szampon. Wiecie dlaczego pisałam, że niestety widać przez tubkę ile produktu zostało? Ponieważ widać jak szampon znika w zastraszającym tempie. Jego wydajność jest naprawdę słaba. Mój patent na ten kosmetyk to nałożenie go na zwilżoną skórę głowy, a potem ponowne zwilżenie wodą w dużej ilości. Wtedy lekko się pieni i lepiej się rozprowadza. Tak niewydajnego kosmetyki nigdy wcześniej nie stosowałam.
Jak z działaniem? Szampon rzeczywiście jest bardzo łagodny, ale dość dobrze oczyszcza skórę. Radzi sobie nawet z niektórymi olejami. Niestety nie przedłuża świeżości, a przy zastosowaniu co najmniej dwa razy pod rząd - skraca ją. Obciąża włosy i robi wtedy przyklap. Jednorazowo jednak nie sprawia takiego problemu. Nie zdarzyło mi się żeby mnie podrażnił. Włosów nie plącze.
Kosmetyk kosztuje 14,90 zł za 200 ml w sklepach stacjonarnych i internetowych Yves Rocher. Jest to produkt oznaczony zieloną kropką, więc nie obowiązują na niego wszelkie zniżki, ale bardzo często jest w promocji za 9,90 zł. Tyle też za niego zapłaciłam.
Ogólnie szampon w kremie mimo zachęcającego składu nie sprawdził się u mnie. Zraził mnie do siebie nie tylko działaniem, ale też słabą wydajnością. Myślę, że posiadaczki włosów wysokoporowatych i zniszczonych oraz niemające problemów z obciążeniem włosów przy skórze głowy powinny być bardziej zadowolone niż niskoporki czy cienkowłose.
Recenzje tego szamponu popełnili także:
- Anszpi
- Dzika Wózkowa
- Lax Nax
- Rzetelne Recenzje
Znacie szampon w kremie Yves Rocher? Jak się u Was sprawdził?
Pozdrawiam,
Iza
Jak z działaniem? Szampon rzeczywiście jest bardzo łagodny, ale dość dobrze oczyszcza skórę. Radzi sobie nawet z niektórymi olejami. Niestety nie przedłuża świeżości, a przy zastosowaniu co najmniej dwa razy pod rząd - skraca ją. Obciąża włosy i robi wtedy przyklap. Jednorazowo jednak nie sprawia takiego problemu. Nie zdarzyło mi się żeby mnie podrażnił. Włosów nie plącze.
Kosmetyk kosztuje 14,90 zł za 200 ml w sklepach stacjonarnych i internetowych Yves Rocher. Jest to produkt oznaczony zieloną kropką, więc nie obowiązują na niego wszelkie zniżki, ale bardzo często jest w promocji za 9,90 zł. Tyle też za niego zapłaciłam.
Ogólnie szampon w kremie mimo zachęcającego składu nie sprawdził się u mnie. Zraził mnie do siebie nie tylko działaniem, ale też słabą wydajnością. Myślę, że posiadaczki włosów wysokoporowatych i zniszczonych oraz niemające problemów z obciążeniem włosów przy skórze głowy powinny być bardziej zadowolone niż niskoporki czy cienkowłose.
Recenzje tego szamponu popełnili także:
- Anszpi
- Dzika Wózkowa
- Lax Nax
- Rzetelne Recenzje
Znacie szampon w kremie Yves Rocher? Jak się u Was sprawdził?
Pozdrawiam,
Iza
Pierwszy raz słyszę o szamponie w kremie, ale bardzo mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
Nie dziwię się. Wydaje mi się, że innego nie ma. :)
UsuńMyślałam żeby go kupić i cieszę się że tego nie zrobiłam, fajnie że polecasz też recenzje innych ! To miło z twojej strony
OdpowiedzUsuńObciążył by Cię? Całkiem niedawno wprowadziłam podlinkowywanie postów z innych blogów, które tez podejmują tę samą tematykę co mój post. Powoli uzupełniam resztę recenzji i innych wpisów bardziej merytorycznych. W końcu każdy z nas się różni, więc produkty też będą inaczej działać. :)
UsuńNie używałam jeszcze szamponów w kremie w sumie pierwszy raz o nim słyszę ;) kiedyś używałam jakiś szampon z tej firmy i pamietam że też był właśnie taki delikatny ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem to szampony YR mają z łagodnymi detergentami tylko ten szampon w kremie. Reszta ma silne detergenty - ALS i SLES. :)
UsuńNie lubię szamponów, które się nie pienią ;) Choć trochę ;) Mimo składu chyba mnie nie kusi, ale zobaczymy co moje zakupoholictwo przyniesie :D
OdpowiedzUsuńTen się pieni słabo, więc pod tym względem nie przypadłby Ci do gustu. Ale może akurat działanie by Cię zaskoczyło pozytywnie? :)
Usuńciekawe jak sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować. :)
UsuńSzampon w kremie... Hym.. jeszcze tego nie słyszałam, ale dobrze się czegoś nowego dowiedzieć. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
"Szampon w kremie" brzmi lepiej niż "odżywka myjąca". ;)
UsuńByłam bardzo ciekawa, jak ocenisz INCI tego kosmetyku :) Zaciekawiłaś mnie nim! Ogólnie nie przepadam za kosmetykami YR, ale ten skład rzeczywiście jest ciekawy :) Trochę obawiam się alkoholu izopropylowego i jak sama napisałaś- mogli sobie to darować :)
OdpowiedzUsuńI jak moja ocena INCI? Podobna do Twojej? ;) Kosmetyk ogólnie dość ciekawy, ale mógł być jeszcze ciekawszy. I niestety lepiej u mnie działać. :(
UsuńZamierzałam go kupić jak skończy mi się pokrzywowy z YR, ale się chyba jeszcze zastanowię :) Bo u mnie bardzo łatwo o przyklap :)
OdpowiedzUsuńSkoro łatwo u ciebie o przyklap to ten szampon przypuszczam, że się nie sprawdzi.
UsuńSJP popełnić — popełniać
OdpowiedzUsuń1. «zrobić coś złego»
2. żart. «napisać lub skomponować jakiś utwór»
To jakieś modne jest ostatnio niepoprawne pisanie? Jesteś kolejną blogerką, która używa słowa "popełnić", nie rozumiejąc chyba jego znaczenia.
Słowników u mnie w domu dostatek. Nie muszę korzystać z internetowego. A z tego co wiem recenzja jest utworem, więc w tym wypadku słowo "popełnić" ma zastosowanie jak w punkcie 2. ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie, drogi Anonimie. :)
hmm szampon w kremie dla mnie nowość :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mało spotykany twór. :)
Usuń