Cześć!
Dopadły
mnie w zeszłym tygodniu opryszczka, a zaraz po podleczeniu jej wstrętne
przeziębienie, które pomału mnie opuszcza. Zamiast Niedzieli dla Włosów było
Ratowanie Włosów Podczas i Po Przeziębieniu. Mówiąc krótko przez tydzień
kompletnie się nie przejmowałam nimi ani cerą i teraz walczę z tego skutkami.
Wstyd przyznać, ale przetłuściłam skórę głowy nie myjąc jej przez 4 dni, a w
rezultacie nadmiernie zaczęły wypadać. Teraz już wypadają ostatnie niedobitki
tej sytuacji. W piątek sytuację ratował suchy szampon Batiste.
Nie
mam nic na swoje usprawiedliwienie.
W
sobotę szłam na urodziny mojej małej znajomej, więc żeby pokazać się ludziom
trzeba było umyć łepek. Włosy umyłam szamponem odbudowującym z Sylveco, a potem
po raz drugi nałożyłam balsam z olejem arganowym i granatem z Green Pharmacy (zawiera silikony lotny i zmywalny łagodnymi szamponami).
Prawdopodobnie nie zmyłam go dobrze, bo trochę się postrączkowały i miałam kilka ciemniejszych pasemek. :/ W poniedziałek czując się już lepiej umyłam
je znowu szamponem z Sylveco i nałożyłam na nie na 30 min pod czepek i ręcznik maskę Biovax do
włosów suchych i zniszczonych. Ona zawsze ratuje sytuację... Można więc powiedzieć, że Niedziela miała miejsce w poniedziałek. Mój Fotograf nr 1 odmówił współpracy, więc zdjęcia włosów zrobił mi ktoś inny dopiero dzisiaj.
Tak wyglądają po koczku bez słoneczka:
A
tu z fleszem w domu:
Zaś
sam koczek wygląda mniej więcej tak (próbowałam zrobić sama zdjęcie i trochę mi nie
wyszło):
Skórze
zaś zafundowałam peeling enzymatyczny, co niewiele pomogło. Chyba muszę sięgnąć
po mechaniczny, bo dalej jest „ziemista” w dotyku.
A
Wy też „odpuszczacie” sobie pielęgnację w czasie choroby? Jak Wasze Niedziele?
Pozdrawiam,
Iza.
Przeważnie w czasie choroby mi się nic nie chce i latam z olejem 2 dni, strasząc domowników :D
OdpowiedzUsuńPiękne włosięta po biovaxie :)
Dziękuję. :) Dlatego właśnie nie nakładam w tym czasie oleju. ;)
UsuńNa dwóch pierwszych zdjęciach włosy prezentują się fantastycznie :) można wiedzieć jaką masz objętość kucyka? Wydają się być bardzo gęste :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Obwód to tylko (?) 8 cm. :)
UsuńWłoski wyglądają bardzo dobrze. Moje po koczku kręcą się bardzo mocno ale nie zawsze wygląda to dobrze bo są krótkie i czasami wychodzi mi coś a'la gniazdo bocianie.
OdpowiedzUsuńNa szczęście szybko wróciły do formy. :) Moje też niezbyt ładnie się falują i kręcą po koczkach i warkoczach mimo że mają całkiem fajną długość. Pół włosów tak, a pół włosów siak...
UsuńJakie śliczne włosy ! ;D
OdpowiedzUsuńhttp://naturalblondhair.blogspot.com/
Dziękuję. :)
UsuńWyglądają na grube... ale to pewnie też przez to że są pofalowane :) Niby ładne ale... no właśnie ale.. co z tego że włosy są grube jak nie mają tego ''czegos''... ani nie są długie, ani kolor nie powala, nie ma w nich nic co zwróciłoby moją uwage na ulicy ;) są poprostu przeciętne, zresztą zapewne nie tylko dla mnie. Wole długie ale z charakterem, nawet jeśli miały by być o połowe cieńsze... ale niestety coraz mniej jest dziewczyn z takimi włosami... za to zrobiła się dziwna moda na krótkie ale za to ''grube'' włosy... ehhh...i co ja mam podziwiać na tej blogosferze? :(((
OdpowiedzUsuńKasia A.
Nikt nie każe Ci ich podziwiać. Wystarczy, że ja sama to robię. :)
Usuń