Ledwo wczoraj pojawił się wpis z ostatniej Niedzieli, już pojawia się kolejny. :) Wielkimi krokami zbliża się koniec przydatności oleju z nasion marchwi, który w wakacje stosowałam do dodatkowego zabezpieczania włosów. Moja skóra się z nim nie polubiła, więc musiałam wymyślić inny sposób na zużycie go. Dziś miał miejsce jego debiut w olejowaniu włosów.
Co zrobiłam?
1. Na zwilżone włosy nałożyłam olej z nasion marchwi na ponad 2 godziny.
2. Na kolejne 30 min dołożyłam odżywkę z Isany (beżową).
3. Umyłam szamponem Love2Mix z jagodami acai i proteinami pereł.
4. Na 2 min nałożyłam odzywkę Garniera UD kokos i kakao.
5. Pozwoliłam włosom samodzielnie wyschnąć.
Miałam pewne obawy z użyciem tego oleju, ponieważ w składzie ma przewagę kwasów omega-6, z którymi mogłabym się nie lubić. Bardzo się zdziwiłam, gdy moim oczom ukazały się miękkie, gładkie i niespuszone włosy. Pierwsza próba z marchewką jak najbardziej pozytywna.
Wyglądają tak:
Używaliście oleju z marchwi? Jak Wasza dzisiejsza Niedziela?
Pozdrawiam,
Iza.
PS Dziś też przypominam o urodzinowym konkursie. :)
Wlosy wygladaja rewelacyjnie ! az juz mnie skreca z niecierpliwosci bo olejki tej firmy wygralam ostatnio w rozdaniu i nie moge sie doczekac kiedy je wyprobuje !
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Gratulacje wygranej! Oleje i olejki mają naprawdę dobre. :)
UsuńUhuhu, chyba wpiszę olej z nasion marchwi na listę must have! ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować. Szczególnie przydatny może być w lecie. :)
UsuńJeszcze nigdy oleju z marchwi nie używałam,ale chętnie sprawdziła bym go :-)
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńJaki blask! :O
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPrzecudownie sie prezentuja, ta gladkosc i blask powalaja :)! Jeszcze nie probowalam tego oleju ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Warto go spróbować.
UsuńO olejku z marchwi już trochę słyszałam i miałam zamiar go kupić, ale się wstrzymałam :)
OdpowiedzUsuńTo polecam na okres wiosenno-letni się w niego zaopatrzyć. ;)
UsuńNie znam tego oleju :) A myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy :P
OdpowiedzUsuńWłosy super!
Też tak kiedyś myślałam, ale ostatnio co chwila mnie coś zaskakuje...
UsuńDziękuję. :)