Ni
hao!
Z powodu
widzimisię moich włosów Niedziela miała miejsce dzień wcześniej, czyli dzisiaj.
Wchodzi ona w skład moich eksperymentów z glinką ghassoul. Napiszę o samej glince więcej jak już przetestuję ją na wszystkie możliwe sposoby. Jak ją dzisiaj
użyłam?
Maseczka
z glinką - wymieszałam razem:
-
5 łyżeczek glinki ghassoul,
-
ok. 3 łyżeczki wody,
- 0,1
łyżki skrystalizowanego miodu (innego nie miałam, a najlepszy byłby oczywiście
płynny),
- 1
żółtko.
Błotko
nałożyłam na dodatkowo zwilżone włosy, bo dość ciężko się ją nakładało. Dobrym
pomysłem byłoby dodanie oleju, który lubią włosy, ale stwierdziłam, że skoro
już wcześniej go nałożyłam to po co dokładać do maski. Robiąc maseczkę z glinką
bądźcie też przygotowani na mycie łazienki w promieniu min. 0,5 metra.
Prezentowaną przeze mnie wersję bez oleju można spróbować nałożyć także już po
myciu. Spłukuje się bez najmniejszego problemu.
1.
Nałożyłam olej lniany na włosy na 2 i pół godziny.
2.
Potem na kolejne 30 min dołożyłam maseczkę z glinką na włosy i skórę głowy pod
termocap.
3.
Umyłam szamponem Babydream.
4.
Nałożyłam maskę Kallos Color na 5 minut.
Efekt
taki oto wyszedł:
Dwa ostatnie zdjęcia z fleszem. I patrzcie
jakie dziwne mi prawe ramię wyszło! Prawie jak u ludzika z Michelina! He, he... :P
Włosy
są bardzo miękkie, błyszczące, bardzo gładkie i trochę zbyt puchane, ale nie
wydają się być spuszone. Trochę też brakuje im nawilżenia i dociążenia, bo
trochę zbyt frywolnie fruwają. Nie do końca jest to efekt, na który liczyła,
ale nie jest źle.
Używacie
glinek w pielęgnacji włosów? Jak Wasze Niedziele?
Pozdrawiam,
Iza.
Moje wlosy bardzo lubia glinke ghassoul :) Swietny efekt, mimo iz twierdzisz, ze btak klaczkom nawilzenia, na zdjeciu w sloncu prezentuja sie super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Pisałaś gdzieś o niej? Bo sobie nie przypominam...
UsuńAle blask :) !
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuńjak będę miała więcej czasu to pewnie wypróbuję Twoje włosowe patenty :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Mam nadzieję, że się sprawdzą. ;)
UsuńMasz bardzo gęste włosy i pięknie wycieniowane- pewnie po zakręceniu układają Ci się ładnie loki?:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Ze skrętem dla mnie ograniczam się do fal. W loczkach wyglądam jak czerwono lub biały pudel w zależności od pory roku. Dwa przykłady fal są w zakładce "Skręt bez użycia ciepła". Następnym razem mam zamiar jednak pokręcić się typowo na loki. ;)
Usuń