niedziela, 16 lutego 2014

NdW (4) - test Biovaxa - maska Naturalne Oleje - Argan, Makadamia, Kokos


Witajcie!

Przyszła kolej na następną Niedzielę dla włosów – ostatnią przed rozpoczęciem semestru letniego. Próbuję się relaksować, ale jakoś kiepsko mi to idzie... Dziś na tapetę wzięłam Naturalne Oleje. Byłam tak ciekawa jego działania, że pierwszy raz nałożyłam tę maskę w środku tygodnia po umyciu głowy szamponem z SLES. Wtedy spisała się naprawdę fajnie. Jednak jak poradziła sobie w Teście Biovaxa?

Na początku tradycyjnie przyjrzyjmy się jak wygląda skład:
Aqua, Cetyl Alcohol, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Quaternium-87, Cetrimonium Chloride, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Betaina, Acetylated Lanolin, Lawsonia Intermis Leaf Extract, Parfum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Meethylisothiazolinone, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Triethanolamine, Hexyl Salicylate.


Pojawiają się nam w składzie oleje arganowy, makadamia oraz kokosowy. Oprócz tego znajdziemy tu dodatkowo betainę (która tak jak gliceryna ma za zadanie nawilżyć) oraz Quaternium-87 (działa podobnie jak silikony, czyli wygładza i ochrania przed uszkodzeniami).

Konsystencja typowa dla masek Biovax, czyli bardzo gęsta i zwarta. Zapach jest trochę słodki, ale bardzo delikatny. To taka „subtelna słodycz”. Utrzymuje się on na włosach jakiś czas po wyschnięciu.

Jakie efekty?
Gęstość/objętość (wizualna): zwiększona.
Gładkość: gładkie, ale bez szału.
Miękkość: miękkie.
Błyszczenie: widocznie zwiększone.
Podrażnienie skalpu: brak
„Przyklap”: brak.
Przetłuszczanie: brak.
Puszenie: brak.
Końcówki a włosy na długości: końcówki ciut bardziej suche?
Rozczesywanie: niewielki problem.
Uwagi: brak.

Gdy czekałam aż włosy wyschną po użyciu tej maski, byłam przerażona. W dotyku były szorstkie i jakieś takie dziwne… Sprawiały wrażenie oblepionych. Na szczęście efekt ten minął, gdy włosy wyschły. Jak wypada na tle wcześniej testowanych masek? Włosy są gładkie, ale lepsze pod tym względem były przy wcześniejszych maskach. Za to połysk mają dużo większy (oczywiście tego na zdjęciach nie widać…). Podobnie jak przy wersji z proteinami mlecznymi delikatnie wyczuwalna jest różnica pomiędzy włosami na długości a końcami, które są trochę bardziej suche. Pojawił się też niewielki problem z rozczesaniem – płyn Facelle lubi plątać włosy i Naturalne Oleje miejscami średnio dały sobie pod tym względem radę.

I zdjęcia dla porównania z fleszem…


Maska do włosów suchych i zniszczonych
Maska do włosów słabych ze skłonnością do wypadania
Maska odbudowa osłabionych włosów z proteinami mlecznymi
Maska Naturalne Oleje


…i bez flesza.

Maska do włosów suchych i zniszczonych
Maska do włosów słabych ze skłonnością do wypadania
Maska odbudowa osłabionych włosów z proteinami mlecznymi
Maska Naturalne Oleje


Odnoszę wrażenie, że dużo lepiej poszło jej, gdy została użyta po szamponie z SLES niż w teście Biovaxa… Chociaż może to być spowodowane tym, że szampon Timotei nie plącze moich włosów w przeciwieństwie do Facelle. Nie zmienia to faktu, że bardzo polubiłam maskę Naturalne Oleje. I bardziej będę skłonna do niej wrócić niż do wersji z proteinami mlecznym lub z aloesem.

Na swoją kolej czekają jeszcze maski: do włosów blond, do włosów ciemnych, do włosów farbowanych oraz do włosów przetłuszczających się. Niestety Keratyna + Jedwab tymczasowo nie znajduje się w planach, ponieważ nie udało mi się do tej pory nigdzie dorwać jej w saszetce, a jakoś nie ciągnie mnie do zakupu pojemniczka 250 ml... Nie mam pomysłu, którą z nich powinnam przetestować w przyszłą niedzielę. Macie jakieś preferencje?

Pozdrawiam,
Chomik. :)

14 komentarzy:

  1. Maska z proteinami mlecznymi jest wspaniała-Twoje włosy po niej są idealne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealne? Dziękuję. :) Wizualne naprawdę z nimi nieźle, ale niestety nie "radzi sobie" z końcówkami. Co prawda mogę jej to wybaczyć, ponieważ zawsze później nakładam "jedwab" z GP, ale mimo wszystko...

      Usuń
    2. ...mimo wszystko,Twoje włosy są tak,czy tak PIĘKNE!A ta (mleczna)podkreśla to!!!

      Usuń
    3. Dziękuję, Kochana! :)

      Usuń
  2. Najbardziej mi się spodobał efekt jaki uzyskałaś na włosach po masce do suchych i zniszczonych. Normalnie 'amerykancka' fryzura. :D Zazdroszczę długości, jest idealna. (jak dla mnie :) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O którą długość Ci chodzi? W międzyczasie byłam u fryzjera podciąć końcówki, więc dwa górne zdjęcia (maski do włosów suchych i do słabych) są jeszcze przed tą wizytą. Chociaż patrząc na wszystkie to tej różnicy za bardzo nie widać... :)

      Usuń
  3. jaki masz obwód kucyka? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maz cudowne włosięta, wiem, że już Ci to pisałam ;)
    Ja nie polubiłam się z olejową wersją, a szkoda, cudownie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, pisałaś, ale wciąż bardzo miło się to czyta. ;) Wczoraj akurat moja koleżanka też nałożyła sobie tę maskę i jej włosy również się z nią nie polubiły... Problem z kokosem?

      Usuń
  5. bardzo ladne wlosy!!!!! i najlepszy efekt to chyba daje ta do suchych i zniszczonych)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Patrząc do lustra odnoszę wrażenie, że zajmuje ona w moim przekonaniu drugie miejsce, zaraz po Naturalnych Olejach...

      Usuń
  6. Miała chyba trzy z tej firmy i byłam bardzo zadowolona z tej proteinami mlecznymi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę fajna, O ile włosy lubią proteiny... ;)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.