wtorek, 28 stycznia 2014

Niedziela dla włosów (1)

Na blogu Anwen pojawiła się nowa seria: "Niedziela dla włosów". Dołączam do niej! Obecnie mam bardzo dużo wolnego czasu, więc moje "niedziele dla włosów" nie zawsze wypadają w niedzielę. Jednak kiedy znów rozpoczną mi się zajęcia to "niedziela" będzie wypadać w niedzielę. :)

Ostatnio mini eksperyment przeprowadziłam w zeszły czwartek. Nałożyłam olej ze słodkim migdałów na 3 godziny. Głowę umyłam Facelle, a następnie nałożyłam maskę Biowax do włosów suchych i zniszczonych wyjątkowo na 2 godziny. Włosy prezentowały się następująco:

...z fleszem i bez.



Na głowie przy okazji pojawił się śliczny "przyklap" i nie wyglądały szczególnie ładnie. Za to włosy w dotyku były miękkie, gładkie i sypkie.

piątek, 24 stycznia 2014

Płukanka z piwa



Wtorkowy wieczór.
- Tato, wypijesz całe to piwo?
- A do czego potrzebujesz?
- Jak Ci powiem, to mi nie dasz…
- Jak to włosów to faktycznie nie dam.

Na szczęście tata podzielił się ze mną, więc otwarte piwko po spędzeniu nocy w lodówce zostało użyte jako płukanka do włosów. Na początku jednak malutki rys „zdrowotny”. Piwo zawiera wiele cennych składników odżywczych , przede wszystkim witaminy z grupy B, potas, selen, magnez, cynk, żelazo, a także proteiny. Picie piwa, kąpiele w nim czy stosowanie jako płukanki lub do masek może dać wiele dobrego.

Zalety stosowania piwa na włosy:
- wzmacnia cebulki,
- zmniejsza przetłuszczanie,
- bardziej się błyszczą,
- wygładza,
- ułatwia układanie i utrwala fryzurę.

Przechodząc do sedna… Połączyłam piwo z wodą w proporcjach 1:2 i polałam nim włosy po umyciu i zmyciu odżywki. Zostawiłam do wyschnięcia. Nie lubię piwa, więc jego zapach działał mi na nerwy podczas aplikacji oraz jeszcze jakiś czas później. Na szczęście ulotnił się całkowicie po wyschnięciu. Jakie zadziałał? Włosy błyszczą się w inny sposób niż zwykle, wyglądają na bardziej wygładzone i miękkie. Odnoszę też wrażenie, że mają ładniejszy kolor… Początkowo miałam wrażenie, że się posklejały, ale po rozczesaniu cały potencjalny problem prysł. Dużym plusem albo minusem (zależy jak na to spojrzeć…) jest utrwalenie fryzury. Jak już wspominałam moje włosy są bardzo podatne na odkształcenia. Na zdjęciach poniżej widać, co się z nimi stało po bezmyślnym związaniu ich w bardzo luźnego koczka już po ich wyschnięciu… Wyglądały strasznie. I co gorsze utrzymywało się do dość długo – do czasu aż je zaplotłam w warkocz. Wtedy zrobiły mi się małe falki. Pamiętam, że gdy szłam do komunii to babcia moczyła mi włosy piwem i zakładała wałki. Loki były śliczne i bardzo długo się trzymały bez użycia lakieru. Tylko wtedy przesadziła i zapach utrzymywał się jeszcze przez dwa dni… Więc jakby podejść do tego w odpowiedni sposób, to miałabym dziś śliczne loczki.Wpływu na wzmocnienie cebulek po jednorazowej aplikacji nie zauważyłam, ale za to włosy są jakby mniej przetłuszczone.

Wersja „normalna” i po użyciu płukanki (bez flesza)...



...i z fleszem).



środa, 22 stycznia 2014

Pierwszy post - moje włosy i pielęgnacja

Przychodzi taki moment, kiedy trzeba postawić pierwszy krok. I to chyba ten moment...

Na początku trochę o mnie (pewnie to mało kogo interesuje, ale co tam! ekshibicjonizm jakiś musi być!). Obecnie jestem na czwartym roku psychologii klinicznej. Interesuję się kulturą japońską i kuchniami świata. Chciałabym podróżować po świecie, ale niestety (jeszcze!) mnie na to nie stać. Uwielbiam serię Collins "Igrzyska Śmierci", serię Colfera o Artemisie Fowlu, przygody Pana Samochodzika Nienackiego i przygody Tomka Wilmowskiego autorstwa Szklarskiego. He, he... Jeśli chcesz poznać człowieka to dowiedz się jakie książki lubi. :P I koniec o mnie. :)

Moje włosy.
Nie mam pojęcia jaka porowatość - obstawiam, że coś pomiędzy niską a średnią. Z reguły proste, ale zdarza im się falować. Niestety bardzo łatwo ulegają odkształceniom. Wycieniowane. 

Historia.
O włosy, a przy okazji o siebie, zaczęłam dbać przez zeszłe wakacje, ale na poważnie wzięłam się za siebie dopiero na przełomie września i października 2013r. Powoli widać efekty...

Tak wyglądały moje włosy już po ponad miesięcznej pielęgnacji, czyli 30.10.2013 (z fleszem i bez). Niestety nie mam ich zdjęcia przed rozpoczęciem. :/