sobota, 22 października 2016

Akcja Naturalne SPA (1) - powrót do olejowania włosów

Cześć!

Od jakiegoś czasu moje włosy wariują przez co ich pielęgnacja ogranicza się do użycia szamponu i oleokremu do zabezpieczenia. Maski i odżywki zeszły na dalszy plan, nie wspominając już o oleju. W końcu jednak znalazłam powód żeby ponownie zatroszczyć się o włosy - akcję "Naturalne SPA" organizowaną przez Agnieszkę.


Krótko o akcji

Blogerki raz w tygodniu troszczą się o swoją twarz, ciało, dłonie, stopy, włosy - ogólnie o wszystko o co tylko chcemy - w naturalny sposób i go opisujemy. Można wykorzystać każdy kosmetyk, który jest naturalny z przyjaznym i bezpiecznym składem, różne procedury, gadżety, domowe receptury czy minimalistyczną pielęgnację. Ważne żeby była naturalna. W postach dotyczących akcji należy podać składy użytych kosmetyków.


Moje naturalne SPA

W zasadzie składało się z dwóch części. O pierwszej z nich wspominam w tytule posta, o drugiej wspomnę Wam za chwilę.

Moja pielęgnacja włosów była oczywiście minimalistyczna, ale postarałam się o jej naturalność. W zasadzie wykorzystałam cztery kosmetyki w pięciu krokach:


1. Tonik-wcierkę do skóry głowy Vianek - użyłam po spryskania suchych włosów. 
Chciałam im dodać troszkę składników aktywnych z ziółek, a suche włosy dużo lepiej wchłaniają wszystko co mokre. Składniki w nim zawarte nie będą zatem działały wyłącznie na skórę głowy, ale i na włosy na długości.

Skład toniku:
Aqua, Propanediol, Glycerin, Urtica Dioica Leaf Extract, Equisetum Arvense Leaf Extract, Arctium Lappa Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Betula Alba Leaf Extract, Panthenol, Coco-Glucoside, Lactic Acid, Cocamidopropyl Betaine, Phytic Acid, Rosmarinus Officinalis Oil, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Benzyl Alcohol, Parfum, Limonene, Linalool, Geraniol, Citral, Dehydroacetic Acid.

W składzie znajduje się glikol roślinny (rozpuszczalnik i substancja nawilżająca), gliceryna (substancja nawilżająca), ekstrakt z liści pokrzywy, ekstrakt z liści skrzypu polnego, ekstrakt z łopianu, ekstrakt z liści szałwii, ekstrakt z pączków brzozowych, pantenol (witamina B5, substancja nawilżająca i łagodząca), emulgator, kwas mlekowy (substancja nawilżająca i złuszczająca, aktywuje cebulki włosów do wzrostu, regulator pH), betaina kokamidopropylowa (detergent amfoteryczny), kwas fitowy (antyoksydant, działa nawilżająco, naturalny chelator), olejek rozmarynowy, olejek eukaliptusowy, alkohol benzylowy (substancja zapachowa i konserwująca), kompozycja zapachowa, limonen (substancja zapachowa), linalol (substancja zapachowa), geraniol (substancja zapachowa), cytral (substancja zapachowa) oraz kwas dehydrooctowy (konserwant).


2. Siemię lniane - zrobiłam ziarenka gorącą wodą, przykryłam miseczką i po 15 minutach przecedziłam. Ziarenka zjadłam, a płyn użyłam do zmoczenia włosów. 
Siemię lniane ma działanie nawilżające, więc miało zneutralizować ewentualne przesuszenie włosów po toniku (moje włosy nie lubią ziół).


3. Olej awokado Nacomi - niewielką ilość wmasowałam we włosy zmoczone wcierką i "glutem" z siemienia. Zostawiłam na ok. 45 minut. 
Olej awokado zawiera kwasy tłuszczowe omega-9, omega-6 i nasycone, a także lecytynę, skwalen oraz liczne witaminy. Olej, który posiadam produkowany przez Nacomi, jest olejem najprawdopodobniej rafinowanym, więc zawiera znacznie mniej wartościowych substancji niż oleje nierafinowane, ale zadziałać może.


4. Normalizujący szampon do włosów Vianek - umyłam nim głowę oraz delikatnie włosy.
Ostatnio to mój ulubieniec ze względu na działanie - myje łagodnie i skutecznie.

Skład szamponu:
Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Coco-Glucoside, Urtica Dioica Leaf Extract, Panthenol, Lactic Acid, Olea Europaea Fruit Oil, Sodium Benzoate, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Parfum, Geraniol, Limonene, Linalool, Citral.

W składzie znajdziemy glukozyd laurylowy (detergent niejonowy, bardzo łagodny, emulgator), betaina kokamidopropylowa (detergent amfoteryczny), gliceryna (substancja nawilżająca), emulgator, ekstrakt z liści pokrzywy, panthenol (witamina B5, substancja nawilżająca i łagodząca), kwas mlekowy (substancja nawilżająca i złuszczająca, aktywuje cebulki włosów do wzrostu, regulator pH), oliwa z oliwek, konserwant, guma guar, olejek eukaliptusowy, kompozycja zapachowa oraz substancje zapachowe.


5. Olej awokado Nacomi - gdy włosy trochę podeschły wtarłam w końcówki trochę oleju, aby je zabezpieczyć przez uszkodzeniami mechanicznymi.


Po (prawie całkowitym) wyschnięciu włosy wyglądały w ten sposób:




Są bardzo sypkie, miękkie i gładkie w dotyku. Wyraźnie również skrzypią. Na długości lekko odstają włoski co jest efektem obecności ziółek w pielęgnacji.

Drugim elementem mojego Naturalnego SPA był... odpoczynek. Pracuję, studiuję podyplomowo, piszę pracę podyplomową, chodzę na różne szkolenia i warsztaty... Staram się zatem odpoczywać ile się da w ciągu tygodnia oraz w wolne weekendy. Dzisiaj odwołano mi zajęcia, więc postanowiłam trochę odpocząć - najadłam się bananów, wybrałam na krótki spacer, poczytałam lekką książkę. Słowem: naturalnie i spokojnie. 

Mam nadzieję, że w swoim SPA (nie tylko naturalnym) będziecie uwzględniać odpoczynek. :)

Co ostatnio dla siebie zrobiliście?

Pozdrawiam,
Iza

14 komentarzy:

  1. Piękne włoski :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne włosy , zamierzam wrócić do olejowania od listopada, jesień i zima to okres gdy więcej czasu mogę poświęcić włosom i zadbać o nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Też wróciłam do olejowania. Przyda im się na chłodne dni. :)

      Usuń
  3. Masz prze śliczne włosy i takie długie <3 ja olejowałam włosy od września dotąd aż siostra nie zostawiła mojego olejku na słońcu. Teraz chciałam kupić olej z orzechów włoskich ale akurat w biedrące się skończył :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. :) U, kiepsko. :/ Może w innym sklepie go znajdziesz? Albo wypróbujesz inny olej? :)

      Usuń
  4. Jaaa nie wiedziałam, że Vianek wypuścił raki fajny szampon, musze go dorwac;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę minimalizmu w pielęgnacji :) Zanim ja przeprowadzę cały swój rytuał mija pół dnia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inaczej nie mogę, bo potem przyklap gwarantowany. :(

      Usuń
  6. Dawno nie olejowałam włosów
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale masz piękne włosy ! <3 Jestem ciekawa tej serii z Vianka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Szampon rzeczywiście przedłuża świeżość włosów. Tonik też. :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.