Długo mnie nie było. Luty był miesiącem pełnym pracy. Przede wszystkim ze względu na moją obronę na studiach podyplomowych pod koniec miesiąca. Obecnie mogę się pochwalić posiadaniem przygotowania pedagogicznego. :) Wracam więc do życia, a co za tym idzie - do intensywnej pielęgnacji regenerującej po zimie. Skóra mojego ciała jest przesuszona, ale najbardziej ucierpiały na dłonie i stopy. Dziś chciałabym Wam zaprezentować pielęgnację dłoni w ramach akcji Naturalne SPA.
Jak wyglądała moja pielęgnacja?
1. Peeling do rąk malinowy Biolove
Dłonie zmoczyłam i wykonałam peeling. Drobinki cukru są w nim wyczuwalne. Kosmetyk zostawia wyraźnie wyczuwalną tłustawą warstwę co dla mnie było ważne biorąc pod uwagę stan moich dłoni.
Sucrose, Butyrospermum Parkii Butter, Cocos Nucifera Seed Oil, Pyrus Amygdalus Dulcis Oil, Rosa Moschata Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum, Carmine, Benzyl Salicylate, Citral, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Skład jest całkiem ciekawy. Na pierwszym miejscu cukier, a dalej oleje: masło Shea, olej kokosowy, olej ze słodkich migdałów, olej z nasion róży rdzawej. W dalszej kolejności mamy witaminę E (jako konserwant), kompozycję zapachową, barwnik oraz substancje zapachowe.
2. Krem do rąk malinowy Biolove + rękawiczki
Po lekkim wytarciu dłoni nałożyłam sporą warstwę kremu, chwilę masowałam dłonie i założyłam rękawiczki.
Skład kremu:
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycine Soja Oil, Glycerin, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Sodium Lauroyl Glutamate, Panthenol, Cetyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Parfum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool, Citronellol, Citral, Geraniol.
Jeśli chodzi o skład kremu to też jest nieźle, ale mogłoby być bardziej "naturalnie". Mamy emolient tłusty, olej sojowy, glicerynę (substancja nawilżająca), dwa kolejne emolienty tłuste, kwas stearynowy (substancja renatłuszczająca), substancja myjąca, antystatyczna i zmiękczająca(w jednym), pantenol (prowitamina B5), kolejny emolient tłusty, witamina E, kompozycja zapachowa, substancje zapachowe i konserwanty.
W efekcie moje dłonie zostały wyraźnie odżywione i ich kondycja polepszyła się. Za niedługo muszę zabieg powtórzyć.
A jak Wasze Naturalne SPA?
Pozdrawiam,
Iza
Ja mam wielką ochotę na krem z Biolove, ale wybiorę inną wersję zapachową. Ja w swojej pielęgnacji dłoni używam tylko kremów nawilżających i oczywiście dbam o paznokcie :)
OdpowiedzUsuńMnie też kusi wypróbować inne wersje zapachowe. I w zasadzie pozostałe produkty Biolove. :)
Usuńoo a wiecie co, zamawiałam dziś na stronce seboradinu ten ich szamponik regenerujący i do tego jeszcze maskę do włosów i okazało się, że tylko przy dzisiejszych zamówieniach dorzucają ich krem do rąk, gratis!! :) ekstra :)) będzie domowe spa jak nic ;)
OdpowiedzUsuńDomowe SPA zawsze super. :)
Usuń