wtorek, 25 lutego 2014

NdW (5) - A może glutek?

Witajcie!

Miało nie być Niedzieli dla włosów, a jednak się odbyła. Nie było testu kolejnej maski Biovax tylko próba nadania skrętu moim włosom. Uwielbiam fale i loczki, ale moje włosy najwyraźniej się z nimi nie lubią, bo każda próba kończy się rozprostowaniem ich, a bardzo rzadko utrzymują się delikatne fale. Z jednej strony to smutne, ale z drugiej jak włosy dziwnie się odkształcą to przynajmniej wiem, że mogę temu zaradzić. :) Za to nie przeszkadza im to, że może je odkształcić niemal wszystko i to akurat się utrzymuje długo. :/ Nie używam stylizatorów, chociaż one pewnie by pomogły...

Do tej pory wypróbowałam już nakręcanie włosów na chusteczki nawilżające (użyłam tych z Alterry), nakręcane na opaskę i robienie koczka. Nie mam zdjęć, które pokazują efekty uzyskane dzięki chusteczce i opasce, ale nie były one zbyt ładne ani tym bardziej trwałe. Natomiast koczek stworzył coś takiego...



...a godzinę później włosy były już proste. Na szczęście... Przyszła więc kolej na siemię lniane używane jako naturalny stylizator. Czy udało mu się wyczarować coś mniej prostego niż zazwyczaj i trochę bardziej trwałego?

Umyłam głowę szamponem tatarako-chmielowym z Barwy, na skalp i długość nałożyłam maskę Siła 7 Ziół Łaźni Agafii, na długość dodałam odżywkę Garnier Awokado i Masło Karite, a po zmyciu tego użyłam siemię lniane jako płukankę (nasionka wcześniej odcedziłam). Jak zwykle pozwoliłam im naturalnie wyschnąć. Trochę je w międzyczasie ugniatałam. Powstało coś takiego:



Przy naturalnym świetle wyglądały tak:



Mało zachwycający efekt... Następnym razem wypróbuję maskę z siemienia lnianego. Może ona będzie bardziej pomocna?

Na pocieszenie zostaje mi powrót do młodości...



Jakie są Wasze sposoby na kręcenie włosów bez użycia ciepła? Może buntują się tak jak moje? Albo całkowicie odmawiają współpracy?

Pozdrawiam,
Chomik. :)

12 komentarzy:

  1. ja bym dodala troche jakiegos do stylizacji;) nie kazde sa zle i wlosomaniacki stosuja.. i raz od swieta mozna.. mialabys pewnie piekne loki sprobuj;) my chetnie zobaczymy efekty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę. :) Wiem, że nie wszystkie są złe. Problem polega na wyborze - jeśli chodzi o kosmetyki to mam straszne problemy ze zdecydowaniem się, który wybrać... :/

      Usuń
  2. szczerze mówiąc, to prosta wersja mi się na prawdę bardzo podoba (u mnie koczek tworzy loczki, ale to dlatego, iż nie dość, że mam podatne włosy to jeszcze same z siebie lekko kręcone).

    masz typ włosów, który bardzo do mnie 'przemawia' : ) super : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. :) Wolałabym żeby też i do mnie "przemawiał" przynajmniej trochę bardziej. Kiedyś nie było problemu z zakręceniem czy pofalowaniem ich, a efekt się utrzymywał. Teraz wydziwiają...

      Usuń
  3. mi i tak podobają się Twoje włoski

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawijam ślimaki na głowie :P i zostawiam na noc ;) U mnie działa i to bardzo dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie się sprawdza spryskanie płynem do kręconych włosów z mariona i koczek na noc. Rano włosy się w miarę ładnie układają. Strasznie mi się podobają twoje "naturalne"włosy, świetnie nię układają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Będę chyba musiała go wypróbować...

      Usuń
  6. Masz śliczne włosy. Ja jeśli mam ochotę na loki to kręcę swoje na opasce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Moje niestety po opasce wyglądają strasznie...

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.