poniedziałek, 3 lutego 2014

Niedziela dla włosów (2) - test Biovaxa - włosy słabe ze skłonnością do wypadania


W ramach cyklu „Niedziela dla włosów” postanowiłam rozpocząć swój Test Masek Biovax. Co niedzielę będę testować jedną z ich maseczek do włosów. Za każdym razem będzie to wyglądać w ten sam sposób: najpierw olej ze słodkich migdałów na 2 godziny, mycie Facelle, a potem maska nałożona na 1 godzinę pod termocap i ręcznik. Zdecydowałam się na olejowanie przed myciem, bo testy testami, ale chcę też odżywić swoje włosy. :) Wątpię żeby w znaczący sposób zakłóciło efekty masek, a w myciu stosuję OMO (Odżywka/Olej – Mycie - Odżywka), więc oczekuję, że maski te będą współgrać z tą metodą.

Do testów użyję saszetek po 20 ml (do kupienia w Superpharmie za 2,99 zł lub w ramach specjalnej oferty w Biedronce do 12.02.14. za 1,99 zł). 

Pierwszy test będzie obejmował porównanie dotychczas stosowanej przeze mnie maski do włosów suchych i zniszczonych z maską do włosów słabym ze skłonnością do wypadania.
Zacznijmy jednak od małego wprowadzenia jak dostałam w ręce swojego pierwszego Biovaxa. W ciągu swoich pierwszych 2 miesięcy pielęgnacji stosowałam raz w tygodniu domowej roboty maseczkę. Przygotowywałam ją z oleju ze słodkich migdałów, miodu, cynamonu i oliwy z oliwek. Wtedy też „spotkałam” się w internecie z maskami Biovax. Gdy tylko zobaczyłam skład maski do włosów suchych i zniszczonych od razu wiedziałam, że może się bardzo polubić z moimi włosami! Z racji, że jestem biedną studentką i zawsze było coś ważniejszego do kupienia maskę tą dostałam na mikołajkowo-bożonarodzeniowy prezent. Od razu się polubiliśmy. :) Teraz przyszła pora zapoznać się także z resztą jego rodzeństwa.

O tym co mówi producent o poszczególnych maskach można poczytać np. na stronie www.biovax.pl  więc nie będę się na ten temat rozwodzić

Co wchodzi w skład:
- Intensywnie regenerującej maseczki do włosów słabych i zniszczonych (pomarańczowa):
Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth - 20, Cetrimonium Chloride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Glycerin, Lawsonia Inermis Extract, Cinnamomum Zeylanicum Extract, Mel (Honey) Extract, Parfum, C.I. 16255, C.I. 42090, Linalool, Hexyl Cinnamal, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Potassium Sorbate.



- Intensywnie regenerująca maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania (brązowo-zielona):
Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol (And) Ceteareth - 20, Cetrimonium Chloride, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Glycerin, Lawsonia Inermis Extract, Mel (Honey) Extract, Parfum, Benzyl Alcohol (And) Methylchloroisothiazolinone (And) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Linalool, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, C.I. 42090




Podkreślenia wskazują na obecność dodatkowego składnika aktywnego w danej masce. Maski są bardzo do siebie podobne pod tym względem, różnią się przede wszystkim barwnikami i konserwantami.

Gęstość i konsystencja obu masek jest bardzo podobna. Ich kolory są bardzo jasne - prawie białe. Różnią się na pewno zapachem, ale nie będę ich opisywać, ponieważ trudno jest mi powiedzieć do czego są one podobne. Wydajność jak dla mnie jest całkiem niezła. Jedna taka saszetka 20 ml starcza mi na 2-3 aplikacje. Natomiast pojemnik 250 ml około 10 aplikacjach wciąż zawiera niecałą połowę produktu. Przy czym warto wspomnieć, że nie przesadzam z jej ilością – nie daję jej ani śladowych ilości, ani nie daję jej za dużo.

Przejdźmy do efektów...


Maska do włosów suchych i zniszczonych
Maska do włosów słabych ze skłonnością do wypadania
Gęstość/objetość (wizualna)
normalna
zmniejszona
Gładkość
bardzo gładkie
bardzo gładkie
Miękkość
bardzo miękkie
bardzo miękkie
Błyszczenie
brak różnicy
brak różnicy
Podrażnienie skalpu
brak
brak
„Przyklap”
brak
brak
Przetłuszczanie
brak wpływu
brak wpływu
Puszenie
brak
brak
Końcówki włosów a włosy na długości
brak różnicy
brak różnicy
Rozczesywanie
bez problemu
bez problemu
Zdjęcie z fleszem
Zdjęcie bez flesza
Uwagi

uwielbiam jej zapach!


Jak widać w sumie najbardziej zauważalną różnicą jest ta w gęstości. Po tym jak wyschły mi włosy po wersji brązowo-zielonej miałam wrażenie, że są zbyt obciążone, a na głowie pojawi się „przyklap”. Owszem straciły na objętości, ale na szczęście nie były oklapnięte. Różnice w kolorze wynikają przede wszystkim z jakości zdjęć, ustawienia i zdolności „fotografa”. Nie są więc efektem spowodowanym użyciem maski. Jednorazowa aplikacja nie wpłynęła też znacząco na wypadanie włosów, tj. nie wzmogła go i może trochę zmniejszyła, ale trudno określić w jakim stopniu to jej zasługa.

Podsumowując… Trochę zawiodłam się po masce do włosów słabych ze skłonnością do wypadania, ponieważ miała spore oczekiwania co do zawartego w nim aloesu. Miałam nadzieję na efekt „wow”, a dostałam prawie to samo co zwykle tylko z mniejszą objętością. Trudno nazwać ją złą. Wręcz przeciwnie – jest bardzo dobra i w przypadku moich włosów daje porównywalne efekty do maski do włosów suchych i zniszczonych. Czy do niej wrócę? Na pewno tak! Może w lecie sprawdzi się lepiej…

Pozdrawiam,
Chomik.

6 komentarzy:

  1. Lubię te saszetkowe wersje Biovaxów, właśnie za możliwość testowania, chociaż np w biedronce są wersje z keratyną i olejami, w super-pharmie nie widziałam :)
    Obie który porównywałaś próbowałam i też nie widzę większej różnicy, a działanie fajne.
    I w ogóle masz bardzo ładne, gęste włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Niestety w SuperPharmie nie ma tej wersji z Keratyną i Jedwabiem, bo dzisiaj szukałam... :( A do testów saszetki są idealne.

      Usuń
  2. Piękne włosy! Niewiele włosomaniaczek ma je wycieniowane, panuje szał na równe obcinanie, tak przynajmniej wynika z moich obserwacji. U Ciebie wyglądają cudnie! Na pewno będę zaglądać. :)
    Olga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. :) Odniosłam podobne wrażenie jeśli chodzi o cieniowanie. W moim przypadku akurat tak włosy wyglądają lepiej niż jakby były równej długości... Bardziej pasuje do mojego kształtu twarzy. ;)

      Usuń
  3. Piękne włosy :)
    Pisałam niedawno o tej do włosów słabych, moja niestety w składzie ma dużo wyżej ekstrakt z miodu, a ja za miodkiem nie przepadam i pewnie dlatego niezbyt się u mnie spisała. Za to uwielbiam tę pomarańczową, do włosów blond oraz z keratyną i jedwabiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biowaxa do włosów blond i z Keratyną i Jedwabiem mam w planach. Niestety mam problem ze znalezieniem saszetek tej drugiej... Zobaczymy jak u mnie się sprawdzą. :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.