niedziela, 9 lutego 2014

Niedziela dla włosów (3) – test Biovaxa – maska odbudowa osłabionych włosów z proteinami mlecznymi



Miało nie być dzisiaj tego posta, ale udało mi się wyrobić z napisaniem go...

W zeszłym tygodniu po raz drugi nałożyłam maskę do włosów wypadających i efekt był taki sam jak w niedzielę – włosy były miękkie, gładkie i niestety miały mniejszą objętość niż przy masce do włosów suchych. Zaś dzisiaj przyszła pora na kolejny test Biovaxa. Tym razem padło na maskę z proteinami mlecznymi. Saszetkę kupiłam już jakiś czas temu i nawet już ją wcześniej wypróbowałam. Za chwilę przekonamy się jak sprawdza się na moich włosach. Natomiast w przyszłą niedzielę czeka mnie spotkanie z maską Naturalne Oleje Argan, Makadamia i Kokos. ;)

Zacznijmy od składu:
Aqua, Cetyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth - 20, Hydrolyzed Milk Protein (and) Lactose, Amodimethicone, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Glycerin, Lawsonia Inermis Extract, Mel (Honey) Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Silk, Parfum, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Triethanolamine, Hexyl Cinnamal, Potassium Sorbate.


W porównaniu z maskami do włosów suchych oraz do włosów wypadających mamy tu dodatkowo proteiny mleczne i proteiny jedwabiu. Z ważniejszych różnic możemy tu znaleźć silikon (Amodimethicone), emolient (Isopropyl Myristate) oraz antystatyk (Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride).

Konsystencja taka sama jak innych masek Biovax. Zapach tej maski przywołuje mi przed oczy obraz żelu pod prysznic z miodem i mlekiem Palmolive, który swego czasu bardzo lubiłam.

Jakie efekty?
Gęstość/objętość (wizualna): trochę zwiększona.
Gładkość: bardzo gładkie.
Miękkość: baaardzo miękkie.
Błyszczenie: większe niż zazwyczaj.
Podrażnienie skalpu: brak.
„Przyklap”: brak.
Przetłuszczanie: brak wpływu.
Puszenie: brak.
Końcówki a włosy na długości: końcówki ciut bardziej suche?
Rozczesywanie: praktycznie bez problemu.
Uwagi: jeden z moich ulubionych zapachów.

W porównaniu z maskami do włosów suchych oraz do włosów wypadających włosy po tej wersji są dużo bardziej miękkie w dotyku i są bardziej błyszczące (czego na zdjęciu nie widać). Niestety odnoszę też wrażenie, że końce są troszkę bardziej suche niż włosy na długości. Objętość włosów po tej masce jest trochę większa niż po tej do włosów słabych i trochę mniejsza niż po masce do włosów suchych.
Jak widać moje włosy nie mają problemu z proteinami, ale z drugiej strony szału nie ma. Dotyczy to nie tylko tej maski, ale także laminowania żelatyną oraz maski Kallos Latte. Chociaż akurat ten Biovax sprawdza się lepiej niż żelatyna i Kallos.

I porównanie zdjęć…

Maska do włosów suchych i zniszczonych
Maska do włosów słabych ze skłonnością do wypadania
Maska odbudowa osłabionych włosów
z proteinami mlecznymi
  

Na szczęście różnica w długości i cięciu nie stanowi problemu w tym porównaniu. Tylko jakoś tak dziwnie się ułożyły… Pasemko ułożyło się w poprzek.

Pierwszy test – porównanie maski do włosów słabych ze skłonnością do wypadania z maską do włosów suchych i zniszczonych:

Pozdrawiam cieplutko,
Chomik.

PS Zaczęłam w sobotę swoją przygodę z OCM. Zobaczymy co będzie…. ;)
Ch.

39 komentarzy:

  1. masz bardzo ładne włosy! czyżbyś planowała zejść z cieniowania? jeśli tak to szkoda by było, bo bardzo fajnie Ci się układają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Miałam zamiar zejść z cieniowania, ale skończyło się tylko na podcięciu. :)

      Usuń
    2. Zgadzam się z Anwen, wycieniowane układają się pięknie. I śliczny masz kolor. :)
      Olga

      Usuń
    3. Dziękuję, Olga. ;) Kolor jednak nie zawsze jest taki jak na zdjęciu. Moje włosy bardzo lubią go "zmieniać" - w lecie jestem ciemną blondynką, w zimie wpadają w rudy, a przy pogodzie jesienno-wiosennej są albo nijako-brązowe, albo po prostu brązowe jak na zdjęciach...

      Usuń
  2. Śliczne włosy! zwłaszcza po masce dla suchych włosów i tej z proteinami :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Mnie najbardziej podobają mi się po masce do włosów suchych. Odnoszę wrażenie, że daje ona najlepszy efekt. :)

      Usuń
  3. Cudowne włosy, wydaje mi się, że różnice w błysku spowodowane są brakiem lampy błyskowej przy poniektórych zdjęciach (choć mogę się mylić). Niemniej jednak włosy marzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Wszystkie zdjęcia w górnym rzędzie były robione z lampą błyskową. Niestety aparat, którym dysponuję i aparat w moim telefonie nie są w stanie oddać tego błyszczenia. :/

      Usuń
  4. Biowaxy są super, przetestowałam prawie wszytskie :) Najbardziej lubie ten do włosow ciemnych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, Biovaxy są super! Wersja do włosów ciemnych czeka na swoją kolej. ;)

      Usuń
  5. piękne włosy :) ciesze się, że dzięki akcji Anwen trafiłam na Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oo a ja dziś kupiłam biovaxa z proteinami mlecznymi 500ml- za 24,90zł ! chyba bedzie u mnie za tydzień w niedzieli dla włosów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałaś go już? Jestem ciekawa jak się u Ciebie sprawdzi. Koniecznie o tym napisz! ;)

      Usuń
  7. Ja używałam wczoraj innej wersji, tej z miodem bodajże i bardzo spodobał mi się zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miód zawierają prawie wszystkie wersje. Nie mają go chyba tylko Naturalne Oleje oraz Keratyna i Jedwab. :)

      Usuń
  8. Bardzo lubię wersję mleczną, dzisiaj zdenkowałam pełne opakowanie. Według mnie - jedna z lepszych wersji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy czy i u mnie pozostanie w czołówce. ;) Kupujesz następne?

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ja również je uwielbiam. Są naprawdę świetne, chyba każdy znajdzie coś dla siebie i nie kosztują majątku. ;)

      Usuń
  10. A u mnie mleczna szału nie zrobiła, wolę do blondu i suchych ;) Cudowne masz włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Do suchych jak na razie jest najlepsza. Wersja blond została dzisiaj zakupiona i czeka na przetestowanie. :)

      Usuń
  11. nakładałaś na skalp? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie nie. W praktyce to wychodzi trochę inaczej, ponieważ myję głowę pochylając się do przodu. W ten sposób nakładam też maski, związuję je w warkocz i układam na czubku głowy. Na to termocap i ręcznik. Więc siłą rzeczy na skalp na czubku głowy zawsze dostaje mi się maska mimo że jej nie nakładam na niego.

      Usuń
    2. dziękuję za odpowiedź :) a trzymałaś te maski tyle czasu ile zaleca producent?

      Usuń
    3. Zawsze trzymam je godzinę. :)

      Usuń
    4. wstyd się przyznać, ale dzisiaj będzie 'mój pierwszy raz' :P później zmywasz wodą?

      Usuń
    5. Nie widzę żadnego powodu do wstydu. Ja też mam przed sobą wiele swoich kosmetycznych "pierwszych razy(-ów?)". :P Tak, zawsze obficie spłukuję wodą - najpierw troszkę cieplejszą, potem coraz zimniejszą. :)

      Usuń
    6. :) To ja dzisiaj spróbuję. dziękuję Ci bardzo :)

      Usuń
    7. Proszę bardzo. Życzę powodzenia. I koniecznie daj znać jaki efekt. ;)

      Usuń
    8. to jaa ;) teraz będę pisała z konta ;) jestem już PO, użyłam maski do włosów suchych i zniszczonych. Trzymałam niestety tylko 30 min, dłużej nie mogłam :( mimo to włosy są na pewno bardzo miękkie. Natomiast dalej się puszą, ale myślę, że jak będę częściej używała to może i puszenie zniknie :) mam włosy skłonne do przetłuszczania, ale nie zauważyłam żeby ta maska przyspieszyła. Ogólnie jestem zadowolona i będę próbowała dalej :) Marzę o takich włosach jak Twoje <3 pozdrawiam ;)

      Usuń
    9. Cieszę się, że napisałaś i jesteś zadowolona. :) Puszenie może zniknąć, a może po prostu ta maska akurat taki efekt będzie dawać na Twoich włosach... Spróbuj kilka razy, a jak dalej będzie się pojawiać to może wypróbuj inną? A moim włosom jeszcze wiele brakuje... ;)

      Usuń
    10. tak właśnie mam zamiar zrobić. dziękuję Ci za pomoc :) oj Twoim włosom na pewno mniej brakuje niż moim ;>

      Usuń
    11. Zawsze do usług. :) A ocena włosów swoich oraz innych osób zawsze jest bardziej subiektywna. Włosy innych dziewczyn/kobiet często podobają mi się dużo bardziej niż moje własne, więc trzeba uważać z jej oceną, szczególnie patrząc tylko na zdjęcia. ;)

      Usuń
    12. masz rację, ale nawet na zdjęciach wydają się piękne ;) zależy od punktu widzenia :)

      Usuń
    13. Zgadza się - wszystko jest względne. :)

      Usuń
    14. Zapraszam do mnie właśnie dodałam post. a Twój blog dodaję do obserwowanych, bo chcę być na bieżąco hihi ;)

      Usuń
    15. Niestety chwilowo nie mogę, ale spróbuję jeszcze później. Miłego dnia!

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.