wtorek, 22 września 2015

NdW (64) - henna

Namaste!

Ostatnio sporo dopieszczałam włosy żeby w ramach Niedzieli dla Włosów zrobić małą zmianę. Miała ona miejsce z pewnych względów wczoraj. Otóż moi drodzy pohennowałam włosy. Pełna relacja z całego procesu pojawi się za jakiś tydzień, ponieważ czekam aż umyję włosy 2-3 razy żeby zobaczyć jaki wyjdzie ostatecznie kolor, a także czy i jak będzie się on wypłukiwał.


Co zrobiłam?

1. Umyłam włosy szamponem Barwa.
2. Pozwoliłam włosom podeschnąć.
3. Koleżanka nałożyła mi na włosy hennę z dodatkiem siemienia lnianego (bez ziarenek) i soku z cytryny, którą spłukałam po ponad 2 godzinach.

Hennę otrzymałam do testów od firmy Orientana. Kolor to mahoniowa czerwień, czyli czysta henna. Jako że moje włosy ziół nie lubią dodałam do mieszanki siemię lniane, które miało zmniejszyć przesusz. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się wiele. Przesusz jest, ale nie jest tak źle jak mogło być. Kolor jest na chwilę obecną nieokreślony. Moje włosy są jak kameleon - zmieniają kolor w zależności od światła. Po hennie się to nie zmieniło, a nawet jest jeszcze gorzej. Poniżej zdjęcia z wczoraj i z dzisiaj.





W rzeczywistości bardziej niż na zdjęciach widać, że zmieniły kolor na bardziej czerwony.

Używaliście już henny do włosów? Słyszeliście o hennie Orientany?

Pozdrawiam,
Iza.

EDIT Ostateczny efekt możecie podziwiać tutaj.

34 komentarze:

  1. Nie używałam, ale w przyszłości planuję :) kolor wyszedł na prawdę piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Jaki kolor planujesz?

      Usuń
    2. Ciemny brąz albo coś w stylu kasztanowego... jeszcze się nie zdecydowałam, pierw chcę zapuścić włosy :3

      Usuń
    3. Słusznie. Też miałam taki plan, ale trochę mi nie wyszło. :P

      Usuń
  2. Całkiem ładny ten kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie używałam u henny, u Ciebie to wyszło swietnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny kolor! Na pierwszym zdjęciu istna marcheweczka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Na szczęście w rzeczywistości nie jest marchewkowy. :)

      Usuń
  5. Ojej, naprawdę pięknie Ci w takim kolorku, super, że się zdecydowałaś :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Kasiu. :) To Ty byłaś moją główną inspiracją. :)

      Usuń
  6. Wpadłam na twojego bloga przypadkiem i jestem pod wrażeniem :) Śliczny kolor wyszedł! No i oczywiście piękne, zdrowe wlosy. Pozdrawiam i zostaję na dłużej! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow ale zmiana :) Super podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kolor!!!!
    Ja stosowałam hennę z Orientany w kolorze - orzech laskowy - wyszedł chłodny, jasny brąz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Widziałam Twoją relację i podziwiałam jak pięknie wyszedł ten kolor.

      Usuń
  9. Wow, ale piękne! Ja chciałabym też wypróbować henny, ale bardziej w celu "docieplenia" swojego brązu, pogłębienia go...Myślisz że jest sens? Co byś wtedy konkretnie poradziła? Zupełnie nie znam się na hennach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem ekspertem w dziedzinie henny. Do głowy przychodzi mi tylko cassia, czyli bezbarwna "henna". Nie zmienia ona koloru włosów, ale może nadawać złotawych czy żółtawych refleksów. Nie jestem pewna czy jest sens używać normalnej henny, bo nigdy nie wiadomo jaki kolor wyjdzie na włosach i może się on znacząco zmienić. A próbowałaś naturalnych metod typu rumianek, miód czy cytryna? Albo kosmetyków przeznaczonych dla blond włosów (które zawierają wymienione przed chwilą substancje)?

      Usuń
    2. Naturalnych metod próbowałam, ale u mnie to na nic. Kosmetyków do blondu nie próbowałam, nawet nie przyszło mi to do głowy :)

      Usuń
    3. Spróbuj ich w takim razie. Może to coś da. :)

      Usuń
  10. Widziałam już na forum Twoje włosy, ale jeszcze tutaj pochwalę: ładnie wyszły :) A kameleon po hennie to norma, więc niestety, będą wyglądać inaczej w zależności od światła.

    Hennę z Orientany widziałam, ale szczerze, to cena mnie zniechęciła. Używam Lass albo Fitokosmetik, jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Kas. :) Będę wiecznym kameleonem...

      Cena jest rzeczywiście wyższa niż henny innych firm. Może kiedyś spróbuję którejś z tych dwóch. :)

      Usuń
    2. Khadi khadi !!
      Super wyszło Iza:)

      Usuń
  11. Uzywam wlasnie wylacznie w towarzystwie glutka ;) O tej hennie slyszalam, ciekawi mnie, wiec czekam na Twoja pelna relacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glutek jest super! Będzie w najbliższym czasie. :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.