środa, 30 listopada 2016

Naturalne SPA (6) - płatki pod oczy

Annyeong!

Zapraszam Was na kolejny wpis z akcji Agnieszki. Tym razem postawiłam na pielęgnację okolic oczu, o których (ze wstydem przyznaję) często zapominam. Sam pomysł wymaga jedynie chęci, bo wykorzystać można wiele rzeczy - spożywcze czy kosmetyczne półprodukty. O co chodzi? O samodzielnie wykonane płatki pod oczy.



Wykorzystałam:
- płatek kosmetyczny obcięty w półkole/łezkę - kształt dopasowujemy do budowy twarzy w okolicach oczu i naszych preferencji,
- hydrolat z kocanki - ulubiony hydrolat mojej skóry,
- olej z dzikiej róży (nieobecny na zdjęciu) - ulubiony olej mojej skóry,
- ekstrakt z miłorzębu japońskiego - antyoksydant, wzmacnia naczynia krwionośne, rozjaśnia cienie pod oczami,
- kwas hialuronowy - ma działanie nawilżające.
Wariancji może być wiele - glut z siemienia lnianego, miód, witaminy, napary ziołowe...


Hydrolat z kocanki wymieszałam z odrobiną (!!!) ekstraktu z miłorzębu japońskiego, kwasem hialuronowym i kroplą oleju z dzikiej róży. Wszystko w niewielkiej ilości, bo nie trzeba tego wiele. Zamoczyłam w tej mieszance oba kawałki płatka kosmetycznego i schłodziłam w lodówce. Pod oczy nałożyłam, gdy płatki są chłodne, ale nie zimne. Po ok. 5 min ściągnęłam.

Efekt zaskoczył mnie pozytywnie. Skóra wokół oczu była ładnie nawilżona i dożywiona, a lekka opuchliza zniknęła. Trzeba uważać z ilością ekstraktu, ponieważ zbyt duża jego ilość może podrażnić skórę. Mnie za pierwszym razem spotkała niemiła niespodzianka pod postacią lekkiego podrażnienia, które szybko zniknęło. Za drugim razem dodałam jeszcze mniej ekstraktu i nie było już problemu.

Tu miały się znaleźć zdjęcia płatków moczonych w serum i moje z płatkami pod oczami, ale usunęłam zdjęcia z telefonu, bo myślałam, że już zapisały się w chmurze. Otóż nie zapisały się... A nowych nie zdążyłam zrobić. :(

Jak wygląda Wasza pielęgnacja oczu?

Pozdrawiam,
Iza

2 komentarze:

  1. Wiele razy przypadkowo usunęłam zdjęcia. Musze zrobić sobie takie platki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łączę się w bólu... Koniecznie wypróbuj. :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.