środa, 23 listopada 2016

Naturalne SPA (5) - henna

Labas!

W zasadzie to mam wrażenie, że henna stanowi taką "zapchajdziurę"... Super pomysł na akcję wpadł mi do głowy, gdy zaczęłam pisać ten wpis. Możecie być pewni, że za tydzień będzie coś ciekwego. :) Przy tym wpisie dostałam od Agnieszki specjalne pozwolenie. Otóż w ramach akcji Naturalne SPA użyłam... szamponu z SLES. Ale, ale... Miałam ważny powód o wdzięcznej nazwie henna. Już wyjaśniam...



Henna to zioło, które oprócz właściwości koloryzujących (na czerwono-pomarańczowo) posiada bogate właściwości pielęgnacyjne. Odżywia włosy, nadaje im blasku i można nawet powiedzieć, że pogrubia. Produkt, który użyłam, czystą henną nie jest, a mieszanką różnych ziół, których podstawą jest henna. 

Skład Khadi kasztanowo-miedzianej:
Lawsonia Inermis (Henna), Emblica Officinalis (Amla),  Acacia Concinna (Shikakai), Terminalia Belerica (Bibhitaki), Terminalia Chebula (Haritaki), Acacia Catechu (akacja Katechu), Azadirachta Indica (Neem), Symplocos Racemosa (Lodhi), Eclipta Alba (Bhringraj), CI 77499 (tlenek żelaza - naturalny barwnik), Rubia Cordifolia (Manjistha), Bacopa Monniera (Brahmi), Syzygium Cumini (Jamun, inaczej czapetka kuminowa), Indigofera Tictoria (Indygo), Santalum Album (Sandałowiec biały).

Hennowanie zaczęłam od przygotowania pasty. Zalałam wrzącą wodą siemię lniane, a po 15 minutach odcedziłam. Glut niweluje przesusz jaki bardzo lubi robić henna. Ciepławym, ale nie gorącym płynem zalałam hennę i wymieszałam.



Głowę umyłam szamponem brzozowym Barwa. Jest to niezbędne przed nałożeniem henny, ponieważ szampon z silnym detergentem i bez żadnych oblepiaczy dobrze oczyści włosy. Dzięki temu zioła lepiej wnikną we włosy, kolor lepiej chwyci i równomiernie.  

Skład Barwy brzozowej:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate (detergent anionowy, silny), Lauramidopropyl Betaine (antystatyk i łagodniejszy detergent), Cocamide DEA (łagodniejszy detergent), PEG-75 Lanolin (emolient), Sodium Chloride (sól), Cocamidopropylamine Oxide (antystatyk i detergent), Hydrolyzed Keratin (hydrolizowana keratyna), Propylene Glycol (glikol propylenowy - substancja nawilżająca), Betula Alba Leaf Extract (ekstrakt z liści brzozy), Citric Acid (kwas cytrynowy - regulator ph), Parfum (kompozycja zapachowa), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Methyliothiazolinone (konserwant), Hexyl Cinnamal () (substancja zapachowa).
Widać, że Barwa nie tylko koło natury nie stała, ale i może podrażnić. Do porządnego oczyszczenia będzie za to jak znalazł.

Włosy oddały część wody ręcznikowi i można było przystąpić do henny. Pomagała mi jak zwykle niezawodna Magda. Hennę nałożyła przede wszystkim na odrost, a resztki na długości. Potem na głowie wylądowała reklamówka i ręcznik. 

Po 2 godzinach zmyłam hennę i po wyschnięciu efekt prezentował się tak:




Przez następne 48 godzin nie nakładałam nic na włosy - żadnego zabezpieczenia, odżywek, masek... Nawet ograniczyłam się ze wcierką. A wszystko to, aby nie zakłócić procesu utleniania i wypłukiwania henny. Po pierwszym myciu kolor praktycznie się nie wypłukał. Odrost zmienił kolor i nie ma już żadnej różnicy między nim a długością. Niestety nie pokażę Wam jaki on jest, bo gdy wracam do domu i włosy już wyschną po myciu to jest już ciemno. Zapewnam, że się nie zmienił. :) Jedynie dzisiaj po 2 myciu udało mi się zrobić zdjęcie, gdy włosy były jeszcze wilgotne (góra sucha, od połowy w dół wilgotne), a słoneczko już zachodziło.


Jak Wasze Naturalne SPA?

Pozdrawiam,
Iza

8 komentarzy:

  1. Dawno mnie tu nie było, i aż wytrzeszczyłam oczy na to jakie są już długie i przepiękne! <3

    Widzę, że nie uzyskałaś takiej chamskiej czerwieni tylko bardzo ładny odcień - myślisz że mieszanka jasnego brązu i czystej henny da mi taki ładny miedziany mahoń brąz? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. :)

      Henna to loteria. U mnie przy kasztanowo-miedzianej Khadi zawsze wychodzi taki kasztan jak chciałam. Nie do końca jednak ogarniam mieszanie na własną rękę, więc ciężko mi odpowiedzieć na Twoje pytanie. Jasny brąz jest na indygo, więc w połączeniu z henną myślę, że może dać taki brąz połyskujący rudo (kasztan/mahoń). Musiałabyś zrobić sobie glossa (henna z odżywką/maską, szybciej się wypłukuje) na pasemku i zobaczyć jaki kolor wyszedł.

      Usuń
  2. Bardzo lubię stosować hennę jednak u mnie efekty raczej nie są widoczne na zdjęciach. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie akurat trudno uchwycić kolor jeśli chodzi o hennę. :)

      Usuń
  3. A czy dam rade uzyc henny, zeby zafarbowac moj odrost? Naturalnie mam sredni braz, a pofarbowane mam na ciemny braz, bardzo tego odrostu moze nie widac, ale mnie to denerwuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odrosty henną można farbować, ale nie wiadomo jak wyjdzie kolor, czy będzie zbliżony.

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.