Pod koniec grudnia postanowiłam rozpocząć kurację Calcium Pantothenicum. Trwała 2 miesiące i zakończyła się kilka dni temu, więc najwyższa pora na zdanie relacji z tego jak się u mnie sprawdziła.
Calcium Pantothenicum (w skrócie CP) to, najprościej mówiąc, witamina B5. Ma ona wszechstronne działanie. Bierze udział w licznych procesach zachodzących w naszym organizmie (np. metabolicznych). Wspomaga regenerację skóry, wytwarzanie przeciwciał czy niektórych hormonów. Podobno przeciwdziała przedwczesnemu siwieniu oraz starzeniu się. Wzmacnia paznokcie i poprawia stan włosów.
Przed rozpoczęciem stosowania powinniśmy przeczytać ulotkę dołączoną do opakowania w wersji elektronicznej lub papierowej.
Powinniśmy też pamiętać, że efekty stosowania CP mogą być różne. Wiele osób jest zadowolonych, są tacy, którzy nie zauważyli żadnych zmian, a nawet tacy, co zauważyli negatywne efekty (np. pogorszenie stanu paznokci czy cery). Pozytywny efekt zapewne zauważą osoby mające niedobór witaminy B5.
A jak to było ze mną? Co zauważyłam, a czego nie?
1. Zmniejszyła się występująca u mnie sztywność stawów.
2. Nie pojawiły się żadne zmiany skórne. Skóra szybciej się regenerowała, goiła.
3. Paznokcie bardzo się wzmocniły i szybko urosły. Po zakończeniu kuracji wyglądają tak (pomalowane lakierem Flormar):
4. Nie zauważyłam wzmocnienia odporności organizmu.
5. Wypadanie włosów zmniejszyło mi się już po kilku dniach od rozpoczęcia kuracji.
6. Tempo rośnięcia włosów znacznie się zwiększyło. Jako iż drugi miesiąc kuracji przypadł na akcję Zapuśćmy się na wiosnę to prezentuję efekty osiągnięte w lutym. W ciągu tego miesiąca włosy urosły ponad 3 cm.
Jestem bardzo zadowolona z tej kuracji. Stosowałam ją codziennie po 2 tabletki rano i wieczorem.
Jedno opakowanie zawiera 50 tabletek. Cena opakowania wynosi 7-8 zł.
Na sam koniec wypada wspomnieć jeszcze o lutym i marcu w akcji Zapuśćmy się na wiosnę. Efekty lutowe widać na zdjęciu porównawczym. Z czystym sumieniem mogę przypisać zasługi CP, ponieważ wcieranie szło mi jak zwykle opornie. Oczywiście obiecuję poprawę w następnym miesiącu. :)
Plany na marzec:
- codziennie skrzypokrzywa,
- wcieranie toniku wzmacniającego Babuszki Agafii, a później Jantaru, przy jednoczesnym masażu szczotką z włosia dzika.
Stosowaliście może CP? Jakie efekty udało się Wam osiągnąć?
Pozdrawiam,
Iza.
Gratuluje! Naprawdę dużo urosły w ciągu miesiąca ;-) Ja piłam skrzypokrzywę, ale włosy urosły może z 0,5 cm więcej niż zwykle :(
OdpowiedzUsuńKamila
Ja właśnie wczoraj wróciłam do skrzypokrzywy. Jestem ciekawa jak teraz się u mnie sprawdzi, bo jej rekord wynosił 2,5 cm, czyli o 0,5 cm mniej niż CP.
UsuńMam nadzieję, że w najbliższym czasie zauważysz u siebie szybszy przyrost. :)
Super efekty! Ja jeszcze nie miałam okazji stosować CP ale w kwietniu chyba się po niego wybiorę :)
OdpowiedzUsuńWarto go spróbować, bo nigdy nie wiadomo jakie efekty przyniesie. :)
UsuńJa chcę wypróbować CP u siebie :)
OdpowiedzUsuńTo leć do apteki i chwal się jak skończysz kurację. :)
UsuńWOW! Gratuluje Kochana, jak dotad najlepszy wynik :)))! Rowniez paznokcie pieknie urosly :) Mi takze po CP lecialo mniej wlosow, wiec chyba na kwiecien zaplanuje powrot do tej suplementacji ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Na pewno znajdzie się szybko ktoś, kto pobije ten wynik. :)
UsuńOoo lecę kupić cudo hihi musze zapuścić cieniowane pasemka ☺ w jaki sposób uporałaś się ze strączkowaniem włosów?
OdpowiedzUsuńLeć, leć... ;) Minimum silikonów, sporo emolientów, a obecnie najbardziej pomagają mi proteiny.
UsuńPrzydałoby mi się poprawić stan paznokci, bo teraz praktycznie nie mogę ich malować. Po zmyciu lakieru stają się kruche i łamliwe i muszę czekać aż cała płytka się odnowi, żeby wróciły do poprzedniego stanu. Przez to ostatnio maluję paznokcie coraz rzadziej. Przemyślę kurację CP ;)
OdpowiedzUsuńTwoje problemy z paznokciami są spowodowane czymś konkretnym? Myślę, że olejowanie ich i kuracja CP mogłaby bardzo pomóc. Chociaż zawsze trzeba wziąć poprawkę na to, iż organizm może różnie zareagować na CP... Trzymam kciuki żebyś szybko się uporała z pazurkami! :)
UsuńDopiero zaczynam przygodę z pielęgnacją włosów :)
OdpowiedzUsuńNiedługo będzie podcięcie :)
A potem zapuszczanie :D
W takim razie życzę powodzenia i cierpliwości! :)
Usuńo matko, aż mi mowe odebrało z wrażenia ! Mega wynik :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. :)
UsuńJa dopiero zamierzam stosować - od kwietnia. Jeszcze w marcu będę piła drożdże i w kwietniu planuję od nich przerwę - ale żeby dalej przyśpieszać porost to połykam CP :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i świetnych efektów po CP. :) Ja niestety z drożdżami jestem bardzo niekompatybilna...
UsuńStosowałam, ale nie zauważyłam większego przyrostu:-) teraz stosuję Biotebal, dopiero miesiąc, zobaczymy jak się spisze.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się w ten sposób nie sprawdziło. Mam nadzieję, że Biotebal spisze się lepiej. :)
UsuńSuper przyrost :) Ja również biorę udział w akcji, ale uzyskałam trochę mniej, bo 2 cm ;) CP nigdy nie zażywałam, ale wspomagam się kompleksem wit B w tabletkach :)
OdpowiedzUsuń2 cm to naprawdę świetny wynik! Gratulacje! :) U mnie wit. B complex niespecjalnie się sprawdzała...
UsuńDzisiaj nabyłam CP i zaczęłam kurację. Mam włosy przed piersi ale chcę mieć naprawdę długie... marzą mi się do pasa. Może dzięki pomocy CP uda mi się osiągnąć ten cel :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby Ci się udało. :)
UsuńU mnie rosły jak szalone ;) a wczesniej nie rosly
OdpowiedzUsuńCzyli CP zadziałało. Cieszę się. :)
UsuńO super mam nadziejże, że mi również CP pomoże.. Obserwuję i zapraszam do siebie u mnie również troszkę o włosach. :)
OdpowiedzUsuńmyhairrepair.blogspot.com
Trzymam kciuki, żeby się u Ciebie sprawdziło. :)
Usuń