niedziela, 13 kwietnia 2014

NdW (12) - maska Kamiwaza



Cześć!

Skończył się test masek Biovax i jakoś tak smutno mi się zrobiło… W dodatku na zewnątrz niby jest ładnie i jasno, ale jakoś słoneczko nie świeci. Mam wrażenie, że dzisiejsza Niedziela dla Włosów nie jest Niedzielą. Chociaż może to kwestia bardziej minimalistycznego podejścia? Jedyne co dziś zrobiłam to umyłam głowę szamponem Babydream i nałożyłam na włosy maskę Kamiwaza na 15 min pod termocap i ręcznik. Niewielką ilość maski wmasowałam w skórę głowy. I tyle… Moje pełniejsze wrażenia po użyciu tej maski pewnie pojawią się w najbliższym czasie, więc nie będę się przyglądać dziś np. konsystencji, zapachowi czy składowi produktu. Przejdziemy od razu do konkretów. :)

Przy okazji opakowanie maski wygląda tak:


Jakie były moje włosy po użyciu tej maski?
Gęstość/objętość (wizualna): zwiększona.
Gładkość: wizualnie w normie, w dotyku bardzo gładkie.
Miękkość: bardzo miękkie.
Błyszczenie: większe niż zazwyczaj.
Podrażnienie skalpu: brak.
„Przyklap”: brak.
Puszenie: brak.
Końcówki a włosy na długości: brak różnicy.
Rozczesywanie: bez problemu.
Uwagi: brak.

Włosy po użyciu tej maski nie sprawiają żadnych problemów. Są bardzo błyszczące i miękkie. Niestety wizualnie są średnio gładkie (widać to na zdjęciu w naturalnym świetle), ale za to w dotyku są bardzo gładkie. Wizualnie jest też ich więcej.

Zdjęcia w fleszem i bez w sztucznym świetle:



Zdjęcia w świetle naturalnym (za dużo światła i w bardziej odpowiedniej ilości):



Bardzo podoba mi się efekt, jaki uzyskałam dzięki tej masce. W najbliższym czasie będę sięgać po nią kilkukrotnie, a w przyszłości pewnie do niej wrócę. Ale o tym w recenzji. ;) W najbliższym czasie także planuję wizytę u fryzjera. Pomysł na włosy jest - zobaczymy co z realizacją. Znacie może jakiegoś dobrego (który zrozumie i podetnie włosy tak jak sobie wymyśliłam, a przy okazji nie rzuci się na mnie z degażówkami) i niedrogiego fryzjera w okolicach Rybnika lub Katowic?

Używałyście maski Kamiwaza? Jak Wasza Niedziela dla Włosów?

Pozdrawiam,
Iza.

8 komentarzy:

  1. O Kamiwazie słyszałam, ale jeszcze nie miałam :)
    U mnie dziś tak średnio bogato, olej abisyński na całą noc, mycie maską bingo, odżywka marion do włosów brązowych i stylizacja słabym żelem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście mniej niż często opisujesz, że używasz... W każdym razie ważne, że jest. :)

      Usuń
  2. Nigdy nie słyszałam o tej masce. Ja swoim zafundowałam niedzielę z laminowaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dziwnego - nie jest zbyt popularna, a można ją kupić tylko w internecie. I jak laminowanie? Ja raz próbowałam, ale efekt mnie nie powalił na kolana. Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad wypróbowaniem zabiegu Marion.

      Usuń
  3. Pierwszy raz widzę tą maskę ale twoje włosy wyglądają ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Ta maska nie jest zbyt znana. Już więcej słychać o stymulatorze wzrostu włosów Kamiwaza.

      Usuń
  4. Nie znam tej maski. Tak się właśnie zastanawiałam czego użyjesz jak wszystkie Biovaxy się skończą.
    Ja nałożyłam maskę drożdżową DIY.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam i stwierdziłam, że muszę skorzystać z Twojego przepisu. :) Jestem bardzo ciekawa jak wpłynie na porost...

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.