czwartek, 4 września 2014

Stenders Morelowy olej do masaż

God dag!

Jest pewne słowo, które za każdym razem wywołuje we mnie masę pozytywnych emocji i uruchamia proces myślenia i wyobrażania sobie niestworzonych rzeczy. Tym słowem jest "olej" (lub "olejek"). Uwielbiam je w kuchni i w pielęgnacji włosów, twarzy oraz ciała. Mają niesamowite wszechstronne działanie. Obcując z nimi budzi się we mnie trener Pokemonów i "chcę złapać je wszystkie". Ciągle szukam swojego ulubieńca w pielęgnacji. Dziś więc o pewnym olejku do masażu, który trafił do mnie jeszcze zanim zaczęłam się tym interesować. Przedstawiam Państwu olej z pestek moreli firmy Stenders.




Zacznijmy może od butelki. Jest ona wykonana z ciemnozielonego przezroczystego dość miękkiego plastiku. Dobrze więc widać ile zostało nam kosmetyku. Etykieta nie odpada, nie odmaka co ma duże znaczenie, bo jak widzicie na zdjęciu olejek podczas używania lubi spłynąć po butelce i zostać wchłonięty przez etykietę. Wygląda to mało estetycznie. Design jest ogólnie bardzo ładny. 



Otwór pozwala dozować odpowiednią ilość olejku, a nakrętka nie pozwala mu się wydostać podczas na przykład niezamierzonego upadku.




Olej jest tłusty. Ma dość lekką i płynną konsystencję. Jest przezroczysty i ma delikatnie pomarańczowy kolor. Zapach ładny, ale nie przypomina mi moreli. Utrzymuje się na skórze jeszcze jakiś czas po aplikacji. Jest bardzo wydajny.



Skład wygląda następująco:

Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Oil, Lecethin, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annus (Sunflower) Oil), Tocopherol, Parfum (Fragrance), Linalool.
Jest więc olej olej z pestek moreli, lecytyna, antyoksydant (przeciwutleniacz), olej słonecznikowy, witamina E oraz substancje zapachowe. Takie zestawienie substancji pokazuje, że kosmetyk jest bardzo dobry do ciała.



Jak zatem działa? Stosowany regularnie zamiast balsamu (nie ma mnie kto masować, więc robię to sama ;) ) wpłynąć pozytywnie na skórę. Ciężko się go nakłada i rozsmarowuje. Łatwo nałożyć go za dużo, ale to kwestia wprawy. Nadaje dobry poślizg dłoniom. Wchłania się dość długo szczególnie, gdy przesadzimy z jego ilością. Pozostawia delikatną tłustawą otoczkę na skórze. Nie jest to jednak nieprzyjemne. Odnosiłam też wrażenie, że skóra jest przesuszona, ale w rzeczywistości była dobrze nawilżona oraz odżywiona i stan ten się utrzymywał. Spróbowałam go także użyć do włosów. Nie zauważyłam żeby zaszkodził, ale też nic nie zrobił. Brak efektów skłonił mnie do zaniechania dalszych prób. 



Można go kupić w sklepach stacjonarnych oraz internetowym Stenders. Koszt to ok. 40 zł za 250 ml oleju. Ja swój dostałam niecałe 2 lata temu bodajże jako prezent gwiazdkowo-mikołajkowy.



Podsumowując to całkiem fajny olej, który sprawia problemy z aplikacją. Nadaje się na prezent dla fanów masaży. Osobiście wolę jednak czyste oleje.



Mieliście oleje ze Stendersa? Co stosujecie do masażu ciała?



Pozdrawiam,

Iza.

6 komentarzy:

  1. Pierwszy raz słyszę o tym olejku. Mam ochotę przetestować na ciele i włosach olej z pestek moreli, ale jak na razie nie mogę go nigdzie znaleźć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak z dostępnością stacjonarnie, ale w internecie jest go mnóstwo. Może będzie w jakiś sklepach z ekologiczną żywnością?

      Usuń
  2. Nie mialam do czynienia z ta marka, ale olejek morelowy ogolnie mnie kusi :) Szkoda, ze na wlosach sie nie spisal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję. Chociaż winą obarczam wszystkie "dodatki". Sam olej z pestek moreli jest podobny do oleju ze słodkich migdałów, który całkiem fajnie u mnie działał.

      Usuń
  3. Pierwszy raz słyszę o tej firmie i tak samo o olejku z pestek moreli, ale lubię poznawać nowe rzeczy także dobrze wiedzieć na przyszłość, że coś takiego istnieje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firma zbyt popularna w Polsce nie jest. Mają całkiem fajny asortyment, ale ceny są zabójcze czasami. Ja etap dziwienia się, że coś istnieje mam już za sobą. Mało co jest w stanie mnie zaskoczyć. Nie jest to dobre, bo wish-lista jest zbyt długa, ale przynajmniej się nie rozwija. :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.