sobota, 12 marca 2016

Proteiny

Cześć!

Od dawna wyznaję zasadę, że skoro jeden rodzaj substancji/kosmetyków nam nie pasuje to należy sięgnąć po inny rodzaj, np. nie pasuje mi olej ze słodkich migdałów to sięgam po kokosowy. Zawsze się dziwię jak można tak generalizować grupy substancji i produktów. W tym momencie wyszła moja hipokryzja, bo niemal od początku mojej włosomaniaczej przygody twierdziłam, że moje włosy nie lubią protein. A potem nagle się okazało, że nie do końca miałam rację. Owszem, moje włosy nie lubią protein jako protein, ale lubią aminokwasy, które do tej grupy się zalicza. Kajam się więc i o wybaczenie błagam... Na przebaczenie me - zbiór informacji o proteinach.


Co to są proteiny?

Proteiny to białka. Pełnią funkcję budulcową włosów i skóry. Stosowane w pielęgnacji uzupełniają ubytki. Dodatkowo wiążą wodę z otoczenia.


Podział protein

Ze względu na wielkość cząsteczki:

1. Wielkocząsteczkowe - ze względu na swoją wielkość nie są w stanie wniknąć wgłąb, tworzą na powierzchni film, który zapobiega odparowywaniu wody z włosa. Są to:
- Milk Protein - mleko,
- Silk - jedwab,
- Collagen - kolagen,
- Elastin - elastyna,
- Oat Protein - owies,
- Wheat Protein - pszenica,
- Egg Protein - jajko

Przykłady kosmetyków: ciężko mi teraz znaleźć kosmetyk, który zawierałby proteiny wielkocząsteczkowe, wszędzie są one hydrolizowane. Jeśli znacie taki kosmetyk to proszę - dajcie znać. :)


2. Proteiny hydrolizowane - to rozbite w procesie hydrolizy na mniejsze części proteiny, które są w stanie uzupełnić ubytki w powierzchni np. włosów. Są to m.in.:
- Hydrolized Milk Protein - mleko,
Hydrolized Silk - jedwab,
Hydrolized Oat Protein - owies,
Hydrolized Wheat Protein - pszenica,

Przykłady kosmetyków: szampon odbudowujący Sylveco (hydrolizowany owies, hydrolizowane proteiny pszenicy), maska Miód i Mleko Chantal (hydrolizowana keratyna, hydrolizowane proteiny mleczne), maska Biovax Keratyna + Jedwab (hydrolizowany jedwab, hydrolizowana keratyna, aminokwasy jedwabiu), maska Kallos Latte (hydrolizowane proteiny mleczne).



3. Aminokwasy - są to najmniejsze cząstki budulcowe, z nich składają się białka. Mogą uzupełniać ubytki. Są to najczęściej:
- Arginine - arginina,
- Cysteine - L-cysteina,
- Glutamic Acid - kwas glutaminowy,
- Alanine - alanina,
- Serine - seryna,
- Proline - prolina

Przykłady kosmetyków: odżywka do włosów blond Udo Walz (alanina, seryna, prolina, hydrolizowane proteiny pszenicy), maska regenerująca GoCranberry (aminokwasy z kolagenu).



Ze względu na pochodzenie:

1. Zwierzęce
Gelatin - żelatyna
- Keratin - keratyna
Silk - jedwab,
- Cashmere - kaszmir
Elastin - elastyna,

2. Odzwierzęce
Milk Protein - mleko,
Egg Protein - jajko

3. Roślinne
Oat Protein - owies,
Wheat Protein - pszenica,
- piwo ;)
- Soy Protein - soja,
- Corn Protein - kukurydza


Ważne informacje

- Proteiny ze względu na swoją umiejętność wiązania wody mogą powodować przesuszenie włosów, czyli tak zwane przeproteinowanie. Z przeproteinowaniem mamy także do czynienia, gdy proteiny nadmiernie nadbudują się na włosach. Po czym poznać, że mamy problem z przekarmieniem proteinami? Jest to efekt tzw. "piorun w miotłę" - włosy są spuszone, suche, matowe i tępe w dotyku.
- Proteiny hydrolizowane i aminokwasy tymczasowo wypełniają ubytki w strukturze włosów i skóry.
- Należy je stosować w towarzystwie humektantów i emolientów.
- Podkreślają skręt włosów falowanych i kręconych.
- Żeby proteiny mogły zadziałać należy trzymać je w masce/odżywce co najmniej 20 minut.
- Proteiny z włosów się wypłukują, stąd trzeba je uzupełniać co jakiś czas pamiętając, że mogą się nadbudowywać i powodować na włosach przeproteinowanie.
- Dla włosów niskoporowatych najlepsze będą aminokwasy i proteiny hydrolizowane, ponieważ nie będą oblepiać włosów. Z kolei włosy wysokoporowate najbardziej polubią się z proteinami wielkocząsteczkowymi ze względu na film jaki utworzy wokół włosów (aminokwasy i proteiny hydrolizowane mogą powodować puszenie ze względu na to, że próbują uzupełniać ubytki we włosach wchodząc po łuskę).

Jak wygląda Wasza znajomość proteinami?

Pozdrawiam,
Iza

9 komentarzy:

  1. Ja w sumie nie wiem czy moje włosy lubią proteiny czy nie... pamiętam tylko jeden efekt wow po użyciu odżywki z proteinami pszenicy od Isany. Pierw się nie sprawdziła więc uznałam że "moje włosy nie lubię protein", a potem przy pewnym myciu było po prostu cudnie. Teraz znów ją kupiłam i specjalnie traktuję włosy emolientami do potęgi by zminimalizować ryzyko przeproteinowania i mam nadzieję że w końcu znajdę swój sposób na proteiny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w końcu znajdziesz swój sposób na nie. :) Może dodać trochę humektantów do nich? Albo poszukaj kosmetyków z aminokwasami?

      Usuń
  2. Mam wysokoporowate włosy, także do protein podchodzę bardzo ostrożnie :) Wypróbowałam keratynę ze ZSK (nie pisze, żeby była hydrolizowana)https://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Kolagen-morski/445 - ale efekt był - jak to opisujesz- piorun w miotłę :P
    Bardzo podoba mi się Twój blog, będę zaglądać tu częściej :) Notka świetnie napisana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ciekawe czemu tak zareagowały... A próbowałaś może protein odzwierzęcych? Na przykład jajko? A jak stosowałaś tę keratynę? Może zabrakło włosom humektantów i emolientów do niej?
      Bardzo mi miło. Dziękuję. :)

      Usuń
  3. Bardzo przydatne informacje! Moje włosy lubią wszelkiego rodzaju proteiny, ale jak się ostatnio okazało - z umiarem. Z resztą 'umiar' to chyba najważniejsza kwestia w dążeniu do praktycznie każdego celu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Zgadzam się z Tobą, że umiar jest bardzo ważny. :)

      Usuń
  4. Raz na jakiś czas stosuję maskę jajeczno-miodową z Vatiki, i w sumie nie wiem, czy to jajko jest hydrolizowane, bo w składzie występuje jako Egg Powder, ale nazywa się Egg Protein Deep Conditioning Hair Mask. Skład nie jest szczególnie fascynujący, ale sama maska daje mi efekt gładkich, lśniących i błyszczących bollywoodzkich włosów, więc czemu nie?
    Szampon Sylveco dostałam w próbkach i jeszcze nie miałam kiedy go sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, brzmi super. Muszę popatrzeć co to za maska. :) Czasami rzeczywiście ciężko określić jaką wielkość mają proteiny. W składzie większość tych, które mogłoby być wielkocząsteczkowe jest hydrolizowana.
      Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi na Twoich włosach.

      Usuń
  5. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.