czwartek, 18 grudnia 2014

Podsumowanie akcji Zapuszczam wytrwale! + akcja Daj włos

Witajcie!

Ze względu na poczynione przeze mnie plany w połowie listopada moje zakończenie akcji u Eternity miało miejsce 4 dni przed terminem, a podsumowanie pojawia się już dziś.


Zdjęcia były robione z różnych odległości. Według moich obliczeń w ciągu akcji urosły o ok. 5 cm. Miałam nadzieję na więcej, ale ten wynik też jest dobry. O tym co stosowałam możecie poczytać w postach na ten temat: wrzesieńpaździernik oraz listopad i grudzień.

Ostatecznym celem mojego zapuszczania włosów okazało się pozbycie cieniowania, a w połowie listopada doznałam olśnienia i stwierdziłam, iż w zasadzie 5-10 cm nie robi mi różnicy. Pozwoliłam im jeszcze trochę podrosnąć i 2 dni temu wybrałam się do salonu fryzjerskiego, który współpracuje z Fundacją Rak'n'Roll i oddałam swoje włosy. Poszło ponad 25 cm.


We wtorek rano umyłam je szamponem Barwa i nic na nie nie nakładałam. Nawet ich nie zabezpieczyłam. Związałam je tylko w kucyka. Już po ścięciu do nadania kształtu zostały wyprostowane na prostownicy (na co wyraziłam zgodę), więc nie wiem jak się będą układały przy obecnej długości. Dopiero dziś myłam głowę i właśnie sobie spokojnie schnie.

Małe porównanie w salonie - przed (z pięknym odkształceniem od gumki) i po:


Muszę przyznać, że dla kogoś kto dba o swoje włosy, oddanie ich jest wielkim wydarzeniem. Ja przy usłyszeniu pierwszego ciachnięcia nożyczek prawie się popłakałam. Nie wiem czemu... Chwilę zajęło mi uspokojenie się. Nie żałuję jednak swojej decyzji. Nawet podoba mi się ta długość. Na podsumowanie obu tych akcji dwa słowa: zapuszczam dalej!

Jak Wasze podsumowanie zapuszczania? Co sądzicie o akcji Daj włos?

Pozdrawiam,
Iza.

34 komentarze:

  1. efekt po bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o jaaa ja tez sie prawie poplakalam, bardzo mnie wzruszyl twoj gest, az ciarki mam. Wlosy odrosna na pewno szybko i zyskaja po podcieciu, gratuluje odwaznej decyzji :), jestem naprawde pod wrazeniem.
    a moje wlosy bez podcinania maja taka dlugosc jak Twoje po

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Odrosną na pewno. I nie jest ważna długość, a ich stan i nasze zadowolenie z nich. :)

      Usuń
  3. Cos czuje ze Twoja aktualizacja to bedzie hicior blogosfery i nr 1 na aktualizacji u eter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzajmy. To po prostu zwykłe obcięcie włosów. :)

      Usuń
    2. Właśnie nie zwykłe! :-)

      Usuń
    3. oczywiście, że o tym napiszę! :) podziwiam, chylę czoła i gratuluję tej odważnej decyzji - pomyśl, że dałaś komuś wieeeele szczęścia! :)

      Usuń
    4. Dziękuję. :) Taki był cel oddania włosów - chęć sprawienia komuś radości. Ale wciąż nie uważam tego za coś specjalnego.

      Usuń
  4. Podziwiam:) Mam nadzieję, że z tej długości też będziesz na dłuższą metę zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Jak na chwilę obecną to jestem zadowolona z tej długości.

      Usuń
  5. Jej gratuluje CI :) ja bym sie chyba nie odważyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Gdybym nie miała jakiegoś powodu (tj. zejścia z cieniowania) to też bym się pewnie ciężko by mi było się na to zdecydować.

      Usuń
  6. Slow mi brak, piekny gest! Zycze, zeby kolejne zapuszczanie poszlo sprawnie, szybko i zebys byla zadowolona z obecnej dlugosci wlosow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Mam nadzieję, że zapuszczanie pójdzie sprawnie.

      Usuń
  7. Pięknie! Gratuluję! U mnie niestety na razie po obcięciu 25 cm zostałby krótki jeżyk - ale również planuję oddać włosy w ramach tej akcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Super, że są osoby, które uwzględniają tę akcję w swoich planach. :)

      Usuń
  8. Ja musiałabym przestać farbować (co planuję) żeby oddać włosy, ale myślę że to cudowna akcja!! Moja mama straciła włosy przez nowotwór i szukała peruki idealnej, dzięki której czułaby się dobrze, niestety nie było takiej, a może Twoje włosy sprawią, że jakaś kobieta będzie podczas choroby czuła się piękna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można oddać farbowane włosy. Ważne żeby nie były bardzo zniszczone i miały wymagane minimum długości. Mam nadzieję, że tak będzie. :)

      Usuń
  9. Gratuluje! Wspaniały gest a i odświeżona fryzurka bardzo fajna. Ostatnio sama tez nad tym sie zastanawiałam, ale dolne partie włosów musiałabym ściąć przy samej skórze. Wychodzi na to ze zapuszczam dalej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Lepiej mieć pewność, że po obcięciu będzie nam dobrze w danej długości. Powodzenia w zapuszczaniu! :)

      Usuń
  10. Nie wiem, czy odważyłabym się na taki krok... Zapuszczam już dość długo i nawet podcięcie 3-4 cm, co jakiś czas to dla mnie istny koszmar :( Ale podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obcięcie włosów powinno być przemyślaną decyzją. Powodzenia w zapuszczaniu. :)

      Usuń
  11. Wow, piekny gest ;) nie wiem czy ja bym sie zdecydowala na to. Chociaz kto wie, moze kiedys.
    Gratulacje

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.