Wpis z moimi wiosennymi nowościami urodowymi miał obejmować kwiecień i maj, ale że już w kwietniu trochę się tego zebrało to postanowiłam je podzielić żeby post nie był bardzo długi.
Zaczęło się od tego, że w marcu wygrałam książkę Charlotte Cho "Sekrety urody Koreanek" na blogu Spinki i Szpilki. Cieszyłam się jak dziecko, a książkę pochłonęłam naprawdę szybko mimo braku czasu. Bardzo polecam nawet zaawansowanym w pielęgnacji twarzy, ale przede wszystkim początkującym. Pielęgnacja koreańska zawiera wiele ważnych punktów, o których powinniśmy pamiętać, a często zapominamy.