Niedawno spędziłam 3 dni w Madrycie razem z koleżanką. Początkowo pobyt planowałyśmy wyjazd na tydzień, ale niestety z pewnych względów niezależnych ode mnie musiałyśmy na kilka dni przed wyjazdem przebookować bilet i byłyśmy pełne 3 dni w tym pięknym miejscu. Nie wiem czy jesteście zainteresowani krótką relacją z tego jakże krótkiego acz intensywnego pobytu. Dajcie znać czy jesteście chętni na tego typu wpis. Miałam oczywiście nadzieję zajrzeć do wielu sklepów, drogerii i supermarketów w poszukiwaniu ciekawostek kosmetycznych. Niestety ze względu na ograniczony czas udało mi się trafić tylko do kilku miejsc. Jednak cieszy mnie, że chociaż tyle. Liczę na to, iż uda mi się wysłać koleżankę do innych drogerii i supermarketów w celu zrobienia zdjęć (zaleta posiadania przyjaciół w innych krajach). :) Dzisiaj przed Wami pierwsza część - pokażę Wam kilka sklepów firm kosmetycznych, a także moje ewentualne zakupy. Z kolei następna część będzie dotyczyła ogólnie kosmetyków dostępnych w Hiszpanii, drogerii, supermarketów, a także zaprezentuję Wam zrobioną przeze mnie listę bardziej naturalnych marek hiszpańskich, z którymi niestety nie miałam okazji bliżej się zapoznać (zrobiłam ją na kilka tygodni przed wyjazdem). :( Zobaczę jak wyjdzie to objętościowo, bo być może okaże się, iż potrzebne będą jeszcze dwa wpisy zamiast jednego. Przejdźmy zatem do dzisiejszego tematu!
W centrum handlowym Principe Pio znajdziemy sklepy firmowe naszego polskiego Inglota oraz włoskiego Kiko Milano, a także francuskiego Yver Rocher, o którym wspomnę jeszcze poniżej.