W niektórych włosomaniaczych kręgach dużą popularnością cieszą się niedostępne w Polsce odżywki Garnier. Jeśli zastanawiacie się czy rzeczywiście mamy czego żałować to zapraszam Was na recenzję jednej z tych odżywek - wersji miodowej. Inne wersje zapewne też doczekają się recenzji. :)
Opakowanie to plastikowa tubka stojąca wieczkiem w dół. Otwór jest niewielki, ale dość sprawnie można wydobyć kosmetyk. Zatyczka jest solidna ciężko ją zniszczyć, ale łatwo zabrudzić.