Cześć!
Czerwiec lada chwila się skończy, a zatem pora na rozliczenie się z nowości. Cóż... Miało być ich mało, ale chyba coś nie wyszło. Ale nie żałuję żadnego zakupu. :)
Czerwiec lada chwila się skończy, a zatem pora na rozliczenie się z nowości. Cóż... Miało być ich mało, ale chyba coś nie wyszło. Ale nie żałuję żadnego zakupu. :)
Miesiąc rozpoczęłam małym zakupem w Tesco, jakim był lakier do paznokci marki Ingrid w odcieniu nr 73. Jest to moja ulubiona paznokciowa czerwień. Niestety na zdjęciu kolor przekłamany. :(
Jako iż mój krem na dzień powoli dobija dna zdecydowałam się na ponowny jego zakup. Jest to krem do cery wrażliwej firmy Natura Siberica. Tym razem kupiony w Mydlarni Skarby Świata Całego.