Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 6 lutego 2017

Kojący balsam do ciała Vianek

Cześć!

Moim największym błędem jest ignorowanie pielęgnacji ciała. I nie chodzi mi tutaj o mycie, bo co najmniej raz dziennie muszę się wykąpać. Chodzi o stosowanie peelingów oraz balsamów, maseł czy olejków. Gdy zaczynałam swoją przemyślaną pielęgnację twarzy i włosów zaczęłam wybierać też i balsamy do ciała. Dostępne dla mnie miały kiepskie składy i zostawiały skórę przesuszona. Przerzuciłam się zatem na oleje, masła i olejki. Używanie ich dawało lepsze efekty, ale doprowadziło mnie do szału czekanie godzinami aż się wchłonie jaśnie pan olej. W ten sposób zraziłam się do tej grupy produktów. Jakiś czas temu trafił do mnie kojący balsam do ciała Vianek. Zakładałam zły scenariusz (zamiast najgorszego, dlatego że kosmetyki Sylveco i Vianek w większości uwielbiam). Przejdźmy jednak do recenzji.


Opakowanie to plastikowa biała butelka przez którą nie widać ile produktu zostało. Szata graficzna jest oczywiście piękna i Viankowa. Butelka nie brudzi się. Dozownik nie cieknie, ale wymaga trochę naciskania. Szczególnie jeśli potrzebujemy dużo kosmetyku. 

niedziela, 22 stycznia 2017

Błędy w pielęgnacji włosów

Cześć!

Dzisiaj są urodziny bloga. Dokładnie 22 stycznia 2014 roku pojawił się pierwszy wpis. Z tej okazji zapraszam Was na dzisiejszy wpis dotyczący błędów w pielęgnacji włosów oraz przypominam o trwającym konkursie


Nie przedłużając - z jakimi błędami najczęściej można się spotkać?


1. Kopiowanie pielęgnacji

Tak, moi drodzy. Kopiowanie pielęgnacji koleżanki, u której daje ona rewelacyjne efekty, nie zawsze sprawdza się u nas. Włosy są różne i mają przeróżne zachcianki, fochy i preferencje. Stosowanie pielęgnacji takiej jaka sprawdza się u kogoś innego ma sens jeżeli nasze włosy są podobne. Niestety czasami trudno znaleźć taką "włosową siostrę" czy chociażby "kuzynkę". Sama szukam od dawna i nie mogę znaleźć. 

niedziela, 13 listopada 2016

Jak zmienia się pielęgnacja na jesień? Wyniki konkursu jesiennego

Cześć!

Bardzo dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Otrzymałam wiele ciekawych odpowiedzi, więc zanim przejdę do wyników, chciałabym się z Wami podzielić, tym czego się sama dowiedziałam od uczestników konkursu. Nie będę publikować Wam odpowiedzi, ponieważ musiałabym uzyskać zgodę każdej osoby, ale zrobię małe podsumowanie. :)



A zatem czy zmienia się pielęgnacja na jesień? Wyobraźcie sobie, że tak. ;)

sobota, 14 listopada 2015

Dekalog ortodoksyjnej włosomaniaczki - pogromca mitów

Merhaba!

Pomysł na dzisiejszy temat przyszedł mi do głowy po przeczytaniu posta Kascysko. Poniższy dekalog to zbiór przekonań i mitów, które często tak naprawdę są nieprawdziwe. Pora zatem na przyjrzenie się mu. Pogromca mitów rusza do akcji!

Zdjęcie ze strony: http://poochcoach.com
Dekalog ortodoksyjnej włosomaniaczki:

czwartek, 8 października 2015

Dwa lata włosomaniactwa - Dlaczego zdrowe włosy nie są takie super?

Cześć!

Niedawno minęły dwa lata, od kiedy zaczęła się moja przygoda ze świadomą pielęgnacją włosów. O tym co zmieniło się przez pierwszy rok mogliście przeczytać w poście na ten temat. Wbrew pozorom i efektom na zdjęciach od tamtego czasu zmieniło się wiele. Przede wszystkim włosy są dużo bardziej gładkie, miękkie i błyszczące. Mogę je określić jako zupełnie zdrowe. Dla porównania zdjęcia:


piątek, 11 września 2015

Przyspieszenie porostu włosów

Ohayo!

Wiele razy spotykałam się z sytuacją, gdy długie włosy były zachwalane "Och, jakie one piękne!", a ich kondycja przedstawiała wiele do życzenia. Sama spotykałam się z tyloma komentarzami w dzieciństwie i z dzisiejszej włosomaniaczej perspektywy dziwię się czemu, skoro nie wyglądały najpiękniej. Były po prostu długie. Czasami wydaje mi się, że w społeczeństwie panuje utożsamianie wyrażenia "długie włosy" z "piękne włosy". Dziś mam je dużo piękniejsze (Skromna mam na czwarte imię :D), a nie wzbudzają takich zachwytów jak wtedy. Jako dowód zdjęcie z gimnazjum. Widzicie ten puch i niemrawe (w dodatku rozdwojone) końcówki?


Mimo iż hołduję zasadzie, że włosy mają być przede wszystkim zdrowe, a nie długie, to sama je zapuszczam. Co więc zrobić żeby przyspieszyć ich porost?

środa, 29 października 2014

Jak dbać o włosy zimą?

Hei!

Zima zbliża się nieubłaganie. Wychodząc z domu już zakładam kurtkę zimową, a rano (tzn. przed godziną 6) zakładam rękawiczki oraz czapkę i/lub nauszniki. Jest więc to odpowiednia pora na podjęcie tego tematu. Niedawno napisałam artykuł dotyczący pielęgnacji włosów zimą i zamieściłam go na forum Good Hair Day. Stwierdziłam więc, że podzielę się tym także tutaj. Tekst ten sam, ale w bonusie dostaniecie zdjęcia i trochę o mojej pielęgnacji. :)


1. Nosimy czapki.

Odpowiednia czapka (czyli z materiałów niesyntetycznych) pozwoli oddychać skórze głowy i ochroni nasze włosy przed działaniem zimna, wiatru oraz śniegu. Dzięki temu nie uszkodzą one naszych cebulek i nie będą wypadać. Należy też pamiętać o tym, żeby co jakiś czas czapkę wyprać z dodatkiem płyny do płukania tkanin.


Osobiście do czapek nie jestem przekonana, a to z tego względu, iż wyglądam w nich po prostu śmiesznie. Od lat towarzyszą mi nauszniki, ale chcąc dać przykład sobie samej i innym ostatnio kupiłam sobie jedną czapkę. W myśl zasady: im dziwniejsza czapka, tym bardziej odwraca ona uwagę od mojego wyglądu. Padło więc na sówkę z C&A. Jest ona bardzo przewiewna i na większe mrozy będzie nie wystarczająca, ale planuję używać jej razem z nausznikami.


czwartek, 2 października 2014

Pierwszy rok włosomaniactwa

Witajcie!

Właśnie mija mi pierwsza rocznica mojego włosomaniactwa. W ciągu tego roku dowiedziałam się wielu rzeczy o swoich włosach, osiągnęłam całkiem niezły efekt, a w rezultacie niedawno rozpoczęła się moja pielęgnacja twarzy. Oficjalnie ogłaszam, że jestem nie tylko włosomaniaczką, ale także prawie ceromaniaczką. Jednak temat mojejc ery jest dla mnie wciąż nowy i dużo bardziej beznadziejny niż temat włosów. Nie będę więc o nim zbyt dużo pisać w najbliższym czasie. Wróćmy jednak do głównego tematu...



Co się zmieniło?



W porównaniu z zeszłym rokiem stan moich włosów uległ dużej poprawie. Stały się bardziej błyszczące, miękkie i gładkie. Zwiększył się obwód kucyka. Niestety łatwiej jest też je obciążyć. Pozbyłam się rozdwojonych końcówek podcinając je kilkukrotnie u fryzjera, a przy okazji zmieniłam trochę sposób cieniowania. Włosy teraz się nie rozdwajają, nie łamią anie nie wypadają ponad normę (ich wypadanie jest przecież czymś całkowicie normalnym). Nawet jesienne wypadanie, które zaczęło się u mnie na początku września, jest niczym w porównaniu z tym, co było przed rozpoczęciem świadomej pielęgnacji.



Moje pierwsze zdjęcie włosów zostało zrobione po miesiącu mojego dbania o nie. Jest różnica w oświetleniu, więc refleksy kłamią. ;)





piątek, 26 września 2014

Zapuszczam wytrwale! Plany na październik.

Ni hao!


Ostatni czas nie był dla mnie zbyt owocny w kwestii zapuszczania, więc zrobiłam małą zmianę. Zaczęłam 2 dni temu.





W suplementacji zmieniłam drożdże Drivit na witaminę B complex. Drożdże w tabletkach w połączeniu ze skrzypokrzywą okazały się niewypałem. Skrzypokrzywę piję dalej rano, a witaminę B łykam wieczorem.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Zapuszczam wytrwale! Akcja u Eternity

Labas!

Po długim namyśle postanowiłam dołączyć do akcji u Eternity. Ten śliczny baner możecie zobaczyć z boku mojego bloga.


Przez pierwszy miesiąc planuję działać w podany niżej sposób. Pod koniec września prawdopodobnie zrobię podsumowanie i może ten zestaw zmienię. Zaczynam od jutra.

piątek, 11 lipca 2014

Moja piramida włosowa

Ahoj!

Stwierdziłam, że napiszę recenzję, ale jak napisałam wstęp to poczułam, że nie jestem na siłach żeby ją dokończyć. Z tego powodu dzisiaj nic konkretnego. Tylko mały opis mojej obecnej pielęgnacji – taka mała piramida włosowa. Podane kosmetyki do włosów są orientacyjne. Tzn. odżywka dwufazowa do spłukiwania czasem się zmienia, a w pewnym momencie się skończy i będę używać pewnie innej. ;)


Raz na kilka miesięcy

Podcięcie końcówek – w ciągu ostatniego pół roku u fryzjera byłam ze 3 razy, ponieważ chciałam pozbyć się wszystkich rozdwojeń. Obecnie nie wiem kiedy się tam wybiorę, ponieważ moje końcówki są w bardzo dobrym stanie, nie są rozdwojone ani suche, więc jak zacznie się im pogarszać to wtedy się wybiorę na małe cięcie.

niedziela, 6 lipca 2014

Marokański rytuał hammam

Marhaban!

W odległej krainie pełnej egzotycznych piękności i aromatycznych przypraw powstał niesamowity rytuał, który łączy ze sobą oczyszczanie ciała oraz ukojenie duszy. Nosi on nazwę hammam, gdyż odbywa się on w łaźni – świątyni piękna. Rytuał ten składa się z 4 etapów.

Źródło: http://www.riadkaiss.com/fr/gallery.php

Etap I – nawilżenie ciała

Rozpoczynamy od wejścia do sauny parowej, w której para zwilży ciało, otworzy pory i zmiękczy skórę. Dzięki temu łatwiej będzie można usunąć toksyny z organizmu. W warunkach domowych możemy wziąć po prostu bardzo ciepły prysznic.

poniedziałek, 30 czerwca 2014

NdW (23) + podsumowanie próby przyspieszenia porostu

Hi!

Stwierdziłam, że ciągle powtarza się to samo przywitanie. Jest albo „Witajcie”, albo „Cześć”, więc od teraz będę sięgać po różne przywitania w różnych językach żeby było bardziej wakacyjnie. :) Wczorajsza Niedziela była dość zwyczajna. Najpierw trochę Wam o niej opowiem, a później będziecie mogli zapoznać się z podsumowaniem mojej próby przyspieszenia porostu.

Co wczoraj zrobiłam?
1. Nałożyłam olej musztardowy na 2 godziny, a na ostatnie 30 min nałożyłam maskę Biovax Naturalne Oleje.
2. Umyłam szamponem Biovax Naturalne Oleje.
3. Nałożyłam odżywkę Garnier Awokado i Masło Karite.
4. Jeszcze wilgotne włosy spryskałam odżywką Biovax Naturalne Oleje, a w końcówki wtarłam kurację arganową Marion.
5. Pozwoliłam im wyschnąć naturalnie.

Zestaw kosmetyków Biovax Naturalne Oleje udało mi się wygrać w konkursie organizowanym przez Hebe. Mam je przetestować i do 11 lipca odpowiedzieć na kilka zadanych przez nich pytań dotyczących tych kosmetyków. Może uda mi się wygrać zestaw Keratyna + Jedwab oraz jedwab i serum A+E. Jestem więc w fazie testowania Naturalnych Olei i w najbliższym czasie moja pielęgnacja włosów będzie się opierała właśnie na tych kosmetykach. To takie uprzedzenie do tego co będzie w przyszłą Niedzielę. ;) A jak wyszła wczorajsza?

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Moja próba przyspieszenia porostu + akcja Zdrowy posiłek



Cześć!

W tym poście chciałabym Wam przybliżyć co robię żeby zwiększyć porost włosów i jakie efekty już zdążyłam zaobserwować. Wpis podsumowujący pojawi się 1-go albo 3-go lipca – jeszcze dokładnie nie wiem jak mi to wyjdzie.  Jako wstęp chciałam Was poinformować, że dołączyłam do akcji u Amaudie „Zdrowy Posiłek”. Banerek wygląda tak:

http://amaudie.blogspot.com/2014/06/wspolna-akcja-zdrowy-posiek.html

Jak w niego klikniecie to przeniesie Was do Amaudie. Znajdziecie go też na pasku bocznym mojego bloga. Sama akcja polega na tym, żeby zjeść co najmniej jeden zdrowy posiłek dziennie, najlepiej żeby to było śniadanie. posiłek ten powinien składać się z białka, owoców i warzyw. Akcja ma trwał dwa tygodnie. U mnie jednak ten czas wynosić będzie miesiąc, ponieważ w ramach mojego „przyspieszenia” staram się działać zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz. 

sobota, 24 maja 2014

Mini-SPA



Cześć!

Po ciężkim tygodni, a przed jeszcze cięższym zawsze przyda się chwila dla siebie. Z tego też powodu postanowiłam wczoraj zrobić sobie mini-SPA. W ruch poszło trochę więcej kosmetyków niż zazwyczaj, ale nie odnoszę wrażenia, że przesadziłam. ;)


Zaczęłam od peelingu truskawkowego z Marion. Po jego zmyciu i przepłukaniu twarzy chłodną wodą ze względu na prażące słoneczko nałożyłam arabski kohl w proszku na górną linię wodną. To co się rozmazało zmyłam płynem micelarnym Green Pharmacy.

sobota, 3 maja 2014

Moja skóra - jaka jest i jak o nią (nie)dbam?



Witajcie!

U Was też pogoda się bardzo zepsuła? Niestety jestem z serii tych osób, na które pogoda ma olbrzymi wpływ. Starość za młodu i tak dalej. ;) Żeby mnie dobić na głowie króluje piękny Bad Hair Day z PiP, czyli Puchem i Przyklapem. Przez to jakoś mniejszą ochotę mam na nie patrzeć i o nich myśleć. :/ Z racji, że niemal cały czas piszę o włosach, przyszła pora żeby opisać moją skórę. Sporo będzie gorzkich żali.

Twarz
Moja cera to pomieszanie z poplątaniem. Tłusta strefa T i suche policzki, czyli cera mieszana. Z brodą i czołem nie mam większych problemów, ale nos wiecznie mi się błyszczy. Na tym nieszczęsnym nosie dodatkowo znalazły sobie miejsce zaskórniaki, z którymi walka to jak walka z wiatrakami. Na szczęście trądzik mnie ominą i wciąż omija, chociaż w zawirowaniach hormonalnych coś co jakiś czas się pojawia. Na prawym policzku mam kawałek skóry, który jest niemal wiecznie przesuszony. Żeby go dodatkowo nawilżyć smaruję go rokitnikową pomadką z cynamonem z Sylveco. ;)

piątek, 2 maja 2014

Pielęgnacja włosów - od czego zacząć?



Cześć!

Dzisiaj częściowo na luzie. ;) Ostatnio zostałam zapytana o to co robię z włosami, że się nie puszą i ładnie błyszczą. I wiecie co? Nie byłam w stanie jej odpowiedzieć. Nie dlatego, że nie wiem, ale ze względu na ogrom informacji jakimi musiałabym się podzielić. Z tego też powodu chciałabym się podzielić z Wami Moją Drogą Włosomaniactwa (super nazwa, nie? :D potraktujcie ją w przymrużeniem oka...), która ciągle trwa i nie wiadomo kiedy się skończy. W Mojej Włosowej Historii wspomniałam o tym, co było impulsem do zmian i jak ogólnie wyglądał mój „początek”, a teraz trochę więcej szczegółów. Jesteście ciekawi? Zapraszam!

Na początku pielęgnacji (sztuczne światło i flesz) i dzisiaj (po koczku w pełnym słońcu w czasie Bad Hair Day - na głowie przyklap, a na długości lekki puch z odkształceniem od gumki :D).


wtorek, 4 marca 2014

Koszmarki i przyjemności - moja pielęgnacja



Witajcie!

Dzisiaj pogoda na Śląsku nie jest zachwycająca. Jest jakoś tak szaro, buro i ponuro… Zachwytami nie napawa mnie także ostatni test Biovaxa, który zrobił pustynię z moich włosów i omal nie doprowadził do płaczu. Na ratunek przyszła stosowana doraźnie mgiełka zrobiona z wymieszanych kilku odżywek (nie pamiętam już jakich), a dzisiaj szampon z Barwy i inna maska Biovax. Postawiłam na tą, która ma więcej humektantów, czyli wersję do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Jest aloes, gliceryna i miód – perfect! Z włosami na długości poradziła sobie szybko i bezboleśnie, ale niestety końce wciąż są trochę przesuszone. Mam nadzieję, że wrócą do swojego stanu sprzed niedzieli…

Dwa małe zdjątka z dzisiaj – włosy odkształciły się od warkocza i są jeszcze delikatnie wilgotne:




Nie wyglądają już tak strasznie jak przedwczoraj i wczoraj, co mnie bardzo cieszy. Skoro się już pożaliłam to mogę przejść do głównego tematu, czyli mojej pielęgnacji. :)

środa, 22 stycznia 2014

Pierwszy post - moje włosy i pielęgnacja

Przychodzi taki moment, kiedy trzeba postawić pierwszy krok. I to chyba ten moment...

Na początku trochę o mnie (pewnie to mało kogo interesuje, ale co tam! ekshibicjonizm jakiś musi być!). Obecnie jestem na czwartym roku psychologii klinicznej. Interesuję się kulturą japońską i kuchniami świata. Chciałabym podróżować po świecie, ale niestety (jeszcze!) mnie na to nie stać. Uwielbiam serię Collins "Igrzyska Śmierci", serię Colfera o Artemisie Fowlu, przygody Pana Samochodzika Nienackiego i przygody Tomka Wilmowskiego autorstwa Szklarskiego. He, he... Jeśli chcesz poznać człowieka to dowiedz się jakie książki lubi. :P I koniec o mnie. :)

Moje włosy.
Nie mam pojęcia jaka porowatość - obstawiam, że coś pomiędzy niską a średnią. Z reguły proste, ale zdarza im się falować. Niestety bardzo łatwo ulegają odkształceniom. Wycieniowane. 

Historia.
O włosy, a przy okazji o siebie, zaczęłam dbać przez zeszłe wakacje, ale na poważnie wzięłam się za siebie dopiero na przełomie września i października 2013r. Powoli widać efekty...

Tak wyglądały moje włosy już po ponad miesięcznej pielęgnacji, czyli 30.10.2013 (z fleszem i bez). Niestety nie mam ich zdjęcia przed rozpoczęciem. :/