Pokazywanie postów oznaczonych etykietą siemię lniane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą siemię lniane. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 października 2016

Akcja Naturalne SPA (1) - powrót do olejowania włosów

Cześć!

Od jakiegoś czasu moje włosy wariują przez co ich pielęgnacja ogranicza się do użycia szamponu i oleokremu do zabezpieczenia. Maski i odżywki zeszły na dalszy plan, nie wspominając już o oleju. W końcu jednak znalazłam powód żeby ponownie zatroszczyć się o włosy - akcję "Naturalne SPA" organizowaną przez Agnieszkę.


Krótko o akcji

Blogerki raz w tygodniu troszczą się o swoją twarz, ciało, dłonie, stopy, włosy - ogólnie o wszystko o co tylko chcemy - w naturalny sposób i go opisujemy. Można wykorzystać każdy kosmetyk, który jest naturalny z przyjaznym i bezpiecznym składem, różne procedury, gadżety, domowe receptury czy minimalistyczną pielęgnację. Ważne żeby była naturalna. W postach dotyczących akcji należy podać składy użytych kosmetyków.


Moje naturalne SPA

W zasadzie składało się z dwóch części. O pierwszej z nich wspominam w tytule posta, o drugiej wspomnę Wam za chwilę.

Moja pielęgnacja włosów była oczywiście minimalistyczna, ale postarałam się o jej naturalność. W zasadzie wykorzystałam cztery kosmetyki w pięciu krokach:

wtorek, 18 listopada 2014

Zapuszczam wytrwale! Co w listopadzie i grudniu?

Hola!

Ten post powinien pojawić się jakieś 2-3 tygodnie temu, ale pojawia się dopiero dziś. Zdecydowałam, że w listopadzie i grudniu pielęgnacja pod kątem zapuszczania będzie wyglądać tak samo. Z resztą nie różni się specjalnie od tej z wcześniejszych dwóch miesięcy akcji. Tak się prezentuje mój aktualny zestaw:


Wewnętrznie dalej stosuję to samo połączenie, ale w innej kolejności. Witaminę B complex łykam codziennie rano, a wieczorem piję skrzypokrzywę.

niedziela, 4 maja 2014

NdW (15) - maseczka z siemienia lnianego i dodatkami



Witajcie!

Długo zastanawiałam się co zafundować moim włosom, na które mam ostatnio focha. Koncepcję zmieniała setki razy i ostatecznie padło na maseczkę z siemienia lnianego z dodatkami.


wtorek, 25 lutego 2014

NdW (5) - A może glutek?

Witajcie!

Miało nie być Niedzieli dla włosów, a jednak się odbyła. Nie było testu kolejnej maski Biovax tylko próba nadania skrętu moim włosom. Uwielbiam fale i loczki, ale moje włosy najwyraźniej się z nimi nie lubią, bo każda próba kończy się rozprostowaniem ich, a bardzo rzadko utrzymują się delikatne fale. Z jednej strony to smutne, ale z drugiej jak włosy dziwnie się odkształcą to przynajmniej wiem, że mogę temu zaradzić. :) Za to nie przeszkadza im to, że może je odkształcić niemal wszystko i to akurat się utrzymuje długo. :/ Nie używam stylizatorów, chociaż one pewnie by pomogły...

Do tej pory wypróbowałam już nakręcanie włosów na chusteczki nawilżające (użyłam tych z Alterry), nakręcane na opaskę i robienie koczka. Nie mam zdjęć, które pokazują efekty uzyskane dzięki chusteczce i opasce, ale nie były one zbyt ładne ani tym bardziej trwałe. Natomiast koczek stworzył coś takiego...



...a godzinę później włosy były już proste. Na szczęście... Przyszła więc kolej na siemię lniane używane jako naturalny stylizator. Czy udało mu się wyczarować coś mniej prostego niż zazwyczaj i trochę bardziej trwałego?