Przyszła pora na podsumowanie akcji Zapuśćmy się na wiosnę zorganizowaną przez Ewę z bloga Włosy na emigracji.
Na początku akcji miałam nadzieję osiągnąć 10 cm przyrostu w ciągu 4 miesięcy trwania akcji. O tym czy mi się to udało, napiszę za chwilę. Najpierw jednak przyjrzyjmy się, co stosowałam przez poszczególne miesiące.
Luty - 3 cm:
- kuracja Calcium Pantothenicum 2 razy dziennie po 2 tabletki,
- nieregularnie tonik wzmacniający Babuszki Agafii połączony z masażem skóry głowy wykonanym szczotką z włosia dzika.
Marzec - 1,5 cm:
- picie skrzypokrzywy co 2 dni,
- branie Calcium Panothenicum 2 razy dziennie po 1 tabletce.
Kwiecień - niecały 1 cm:
- NIC.
Maj - ok. 1-1,5 cm:
- od połowy miesiąca kuracja Calcium Pantothenicum 2 razy po 2 tabletki.
Jak widać nie szło mi najlepiej przez ostatnie dwa miesiące. Nie mogłam się więc spodziewać świetnych wyników. Łącznie jest to ok. 6-7 cm.
Zdjęcie porównawcze:
Dziękuję, Ewo, za wspaniale zorganizowaną akcję. :)
Jak Wam poszło zapuszczanie?
Pozdrawiam,
Iza
jakie masz ładne włosiska! podoba mi się grubość ich:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Grubość jest wbrew pozorom średnia, bo 9 cm.
UsuńSzkoda Kochana, ze sie nie udalo osiagnac tych 10, ale mysle, ze wynik i tak jest super :)! To ja dziekuje Ci za udzial :*
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewo. :)
UsuńPięknie Ci poszło Kochana, widać efekty :):) U mnie troszkę słabiej, bo podcięłam 2cm jeszcze w międzyczasie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Mimo podcięcia udało Ci się zapuścić trochę centymetrów, więc jest dobrze. ;)
Usuń