wtorek, 6 lutego 2018

Kosmetyki z targów Ekotyki edycja wrześniowa - minirecenzje

Cześć!

Po długiej przerwie powracam! Pracy mam bardzo dużo. Wiele się u mnie dzieje zawodowo. Lada chwila kolejne zakończenie studiów podyplomowych, więc powoli uczę się do egzaminu. Mam jednak ferie i trochę odpoczywam. A że za ponad miesiąc kolejne targi Ekotyki (10.03.2018 w Krakowie - ja będę!), wypadałoby zrobić rachunek sumienia z dokonanych na edycji wrześniowej zakupach (składy kosmetyków podane są pod tym linkiem). Co się u mnie sprawdziło, a co nie? Minirecenzje czas zacząć. :)




Balsam do ust otworzyłam dopiero niedawno. Na zimę jest idealny! Tworzy ochronną warstwę, która świetnie chroni usta. W dodatku ten ciasteczkowy zapach... Na pewno balsam kupię ponownie, ale na razie muszę pokończy te, które mam.

Masło do rąk i stóp "Wiosenny powiew" stosuję zarówno na stopy pod skarpetki, jak i dłonie pod rękawiczki. Przyzwoicie natłuszcza skórę, a nałożone na żel humektantowy (z Kiivi) świetnie regeneruje skórę w zimowym okresie. Prawdopodobnie wrócę do niego na jesień.




Tonik do twarzy rewitalizujący jest bardzo przyjemny w stosowaniu, ale niestety ten typ dozownika zupełnie mnie nie przekonuje. Zanim zdążyłam go zmienić na atomizer z mgiełki nawilżającej to się skończył. :( Działanie oceniam na plus - żadnych podrażnień i dobre nawilżenie. Może kiedyś kupię, ale wtedy od razu zmienię dozownik.

Szampon przeciwłupieżowy działa rzeczywiście przeciwłupieżowo. Przez krótki czas miałam problem z łupieżem i dość dobrze sobie z nim poradził, ale niestety skóra głowy nie była zbyt zachwycona, ponieważ moja wrażliwa skóra co jakiś czas reagowała podrażnieniem. W skrócie: skuteczny i mocny. 

Kuracja do rąk mnie nie oczarowała. Pachniała przecudnie i w miarę porządnie regenerowała i nawilżała skórę dłoni, ale lepszego efektu niestety nie było. Stosowana rzadziej niż co 2-3 dni na noc pod rękawiczki nie robiła żadnej różnicy. Raczej nie wrócę do niej.

Krem pod oczy przeciwzmarszczkowy to mój numer jeden na równi z kremem nawilżającym Vianek. Treściwy, ale nie za ciężki. Skuteczny, ale nie podrażniający. Jestem zdecydowanie na tak, ponieważ świetnie odżywia i nawilża moją skórę wokół oczu. Myślę, że bardziej wymagające osoby również będą zadowolone. Czeka u mnie już następne opakowanie.

Peeling do skóry głowy stanowi świetnie uzupełnienie pielęgnacji włosów. Używa się go łatwo i szybko, a w dodatku jest skuteczny i nie podrażnia. Sięgam po niego za każdym razem, kiedy widzę, że włosy u nasady zaczynają być przyklapnięte. W duecie z szamponem normalizującym z Vianka szybko stawiają moje niskopory do pionu i przedłużają świeżość skóry głowy.  Na pewno kupię ponownie.




Półkule do kąpieli Kawa na ławę bardzo umiliły mi kąpiel. Zapach jest energetyzujący i dodawał energii, a w dodatku kosmetyk nie podrażnił mnie. Bardzo prawdopodobne, że kupię ponownie.




Orzechowy balsam do ciała szybko się wchłania, łatwo rozprowadza, otula przyjemnym orzechowym zapachem i dobrze odżywia skórę. Stosuję go jednak rzadko, ponieważ wciąż nie lubię się maziać po ciele... Z tego też powodu nie wiem, czy do niego wrócę.

Pomarańczowy balsam do ust niestety się u mnie nie sprawdził. Już po nałożeniu miałam wrażenie, że go nie ma. Ja jednak muszę czuć "obecność" balsamów na ustach. Plus jest taki, że bardzo szybko się wchłania. Zdecydowanie dla osób, które nie potrzebują lub nie lubią tłustych produktów. Na pewno do niego nie wrócę.





Sól do kąpieli Kokos i Wanilia umiliła mi niejedną kąpiel. Piękny zapach, przyjemne natłuszczenie skóry podczas kąpieli... Na pewno kupię ją ponownie.

Próbka antyperspirantu jest naprawdę wydajna. Produkt skutecznie chroni przed przykrym zapachem, roztacza miłą cytrusową woń, ale z potem poradzi sobie u osób, które nie mają zbyt dużego problemu. Dla mnie pod względem hamowania wydzielania potu był niewystarczający. Nie przeczę jednak, że używało się go przyjemnie. Możliwie, że kiedyś kupię, ale szukam czegoś innego.




Produkty do kąpieli stosowało się przyjemnie. Nie podrażniły, roztaczały ładny zapach. Nie przebiły jednak soli z Natu. Może do nich kiedyś wrócę.

Olejek lawendowy za to podbił moje serce. Jest bardzo dobrej jakości. Zapach jest intensywny i wystarczy go niewielka ilość żeby rozniósł się po pokoju. Stosuję go co drugi dzień na poduszkę żeby łatwiej zasnąć. Działa. Na pewno kupię kolejną buteleczkę.




Masło do ciała Egzotyczne mango ma skład idealny do olejowania moich włosów... I nie stosowałam go w innym celu jak właśnie w tym. Moje włosy go pokochały. Są po nim błyszczące i odżywione. Do ciała nie stosowałam i nie zamierzam w najbliższym czasie, bo mi go po prostu szkoda. Kolejne opakowanie kupię na pewno.

Serum dla koneserów bardzo dobrze odżywia moją skórę. Szybko się wchłania, więc stosuję je codziennie rano (także pod makijaż). W dodatku mnie nie podrażnia. Czego chcieć więcej? Ano zmiany opakowania. Od kiedy została mi jakaś 1/3 opakowania mam problem z wydobyciem go. Używam w tym celu patyczków kosmetycznych. Z tego co wiem to zostało zmienione jego opakowanie, co mnie bardzo cieszy, bo na pewno do niego wrócę jak w końcu wypróbuję eliksir i serum z Vianka. 



Maść SOS Konopie & Ogórecznik stosuję przede wszystkim na skórę twarzy wieczorem. Trafia też czasami na łokcie czy inne problemowe miejsca (ach, ta zima...). Nie podrażnia mnie i  świetnie chroni skórę. Jest tłustawa i pozostawia ochronną warstwę. Osoby z AZS czy łuszczycą powinny być zadowolone, ale bez tych problemów również. Do ochrony w zimę jest naprawdę świetny. W dodatku jest niesamowicie wydajny. Bardzo prawdopodobne, że kupię kiedyś ponownie.

Pomadka czeka na użycie, bo jeszcze nie zdążyłam się za nią zabrać.  


Maseczka-peeling Phytocode trafiła w innej ręce bez wypróbowania jej przeze mnie, więc nic o niej napisać nie mogę.

Zainteresowało Was coś z tych kosmetyków? Znacie je? Jakie są Wasze opinie?

Pozdrawiam,
Iza

7 komentarzy:

  1. Ile tu ciekawości, duet Asoa wygląda szczególnie ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tam byliśmy, a teraz w marcu ma być nowa edycja ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu muszę iść na Ekotyki! Mam pytanie- cy wstęp jest wolny i dostępny dla zwykłych śmiertelników takich jak ja? Pozdrawiam~

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za recenzje. Zastanawiałam się nad tym kremem pod oczy z Vianka, a tu taka przychylna opinia :) I przy okazji dowiedziałam się o innych, ciekawych produktach. :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoją opinią. :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.