Witajcie!
W najbliższą niedzielę prawdopodobnie nie będzie
Niedzieli dla włosów, więc zamiast niej zrobiłam sobie Środę dla włosów. :) Z
tego powodu dzisiaj tylko "połowa" testu masek Biovax.
Umyłam głowę szamponem tatarako-chmielowym z Barwy,
a potem nałożyłam na 30 min pod termocap i ręcznik maskę. Na pomysł zrobienia
tej maski wpadłam po przejrzeniu Waszych komentarzy. Zdania są podzielone co do
tego, która maska daje najlepsze efekty na moich włosach. Niektóre z Was
twierdzą, że jest to wersja do włosów suchych i zniszczonych, ja wolę Naturalne
Oleje, a większość z Was stawia na wersję z proteinami mlecznymi. Postanowiłam
więc je połączyć. Niestety skończyła się już saszetka wersji z proteinami, a
następnej nie miałam okazji kupić, więc zastąpiłam ją maską Kallos Latte.
Dałam po łyżeczce każdej z nich. Taka ilość okazała
się stanowczo za dużo dla moich włosów, więc wykorzystam ją ponownie w najbliższym
czasie. Przed wymieszaniem świetnie widać różnicę w kolorach każdej z masek. Najbardziej
biała jest maska Kallos Latte, Biovax do włosów słabych ma odcień
pomarańczowo-różowy, a Naturalne Oleje są jasnobeżowe. Niestety nie zrobiłam
zdjęcia w tym momencie, ale zrobiłam je już po wymieszaniu.
Jak zadziałała na mnie ta maska?
Gęstość/objętość (wizualna): normalna? trochę zmniejszona?
Gładkość: baaardzo gładkie.
Miękkość: baaardzo miękkie.
Błyszczenie: widocznie zwiększone.
„Przyklap”: brak.
Puszenie: brak.
Końcówki a włosy na długości: brak różnicy.
Rozczesywanie: bez problemu.
Uwagi: trochę się strączkują.
Efekt przeszedł moje oczekiwania, chociaż i tak
mogło być lepiej. Włosy niestety trochę się strączkują. I nie wyglądają zbyt
imponująco na zdjęciach. W rzeczywistości prezentują się dużo lepiej. Ślicznie się
błyszczą i są bardzo przyjemne w dotyku. Niestety nie chcą też się układać. Już też chyba tradycyjnie końce włosów próbują falować, ale im się to nie udaje. Strasznie się wywijają, a cały efekt potęguje to nieszczęsne strączkowanie...
Nierozczesane
– zdjęcie z fleszem.
Małe zdjęciowe porównanie z fleszem…
Maska
Mix (z Kallosem Latte zamiast maską Biovax)
|
Maska
do włosów suchych i zniszczonych
|
||
Maska
z proteinami mlecznymi
|
Maska
Naturalne Oleje
|
…i bez flesza.
Maska
Mix (z Kallosem Latte zamiast maską Biovax)
|
Maska
do włosów suchych i zniszczonych
|
||
Maska
z proteinami mlecznymi
|
Maska
Naturalne Oleje
|
Ogólnie jestem zadowolona z niej, ale to jednak
jeszcze nie jest to… Następnym razem nałożę maskę na 15 min. Może wtedy nie
będzie tego problemu.
A Wy co o niej sądzicie?
Pozdrawiam,
Chomik. :)
Piękne włosy:) Mi niestety biovax z olejami nie służy. Straszny puch. Zapewne przez kokosa :(
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Niestety kokos albo włosy kochają, albo nienawidzą... To chyba jedyny olej, który tak często budzi sprzeczne emocje... Moje na szczęście bardzo go lubią.
Usuńśliczne włosy ;) i fajnie to zrobiłaś ten cały test :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Uważam, że to świetny pomysł ten test. Inaczej by go nie było. ;)
Usuń