Cześć!
U Was też taka mało przyjemna pogoda? W chwili obecnej
pada i jest niesamowicie zimno. Wczoraj nawet w Katowicach dopadł mnie grad… Jedynym pocieszeniem w tych zimnych i mokrych dniach była moja wczorajsza
wizyta u fryzjera. Coraz bardziej denerwowały mnie wycieniowane na długości
włosy i te brzydko wyglądające końce. Moja
poprzednia wizyta miała miejsce ponad 2 miesiące temu i włosy miały po niej długość
55 cm. Zdjęcie już widzieliście:
A tak wyglądały dwa dni temu przed kolejną wizytą:
Ich długość wynosiła 60 cm. Obecnie mają 51 cm
długości. Włosy zostały sporo podcięte przede wszystkim ze względu na
rozdwojone końcówki, których nie umiałam się pozbyć na wcześniejszych wizytach
(nie ma to jak wyjść od fryzjera z wciąż tymi samymi rozdwojeniami). W końcu
się ich pozbyłam! Obecnie włosy mają kształt U i są dalej wycieniowane. Teraz
mogę je więc zacząć zapuszczać. :) Po wyjściu od fryzjera (innego niż zawsze) wyglądały
tak:
Natomiast dzisiaj prezentują się tak (włosy dziwnie
się wywijają od tego jak były upięte klamrą):
Jak teraz patrzę na te wszystkie zdjęcia to na każdym
moje włosy mają inny kolor… He, he… A tak z innej beczki – wygrałam szampon
odbudowujący pszeniczno-owsiany z Sylveco. Ostatnie zdjęcie prezentuje moje
włosy po użyciu tego szamponu, sprayu z Gliss Kur (różowego) i jedwabiu z GP.
Jestem bardzo zadowolona z efektu po pierwszym użyciu – włosy są dobrze
oczyszczone, nie mam przyklapu, a w dodatku wcale nie były poplątane (w porównaniu z plątaczem
Babydream). Zobaczymy jak będzie radził sobie z olejami i przy dłuższym
stosowaniu. :)
Jak Wam się podoba? Byłyście ostatnio u fryzjera? A
może same podcinacie włosy?
Trzymajcie się ciepło w ten piękny „jesienny” dzień,
Iza.
Ładne masz włosy, zdrowe, naturalne! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńZaczynam obserwować + zapraszam do siebie :)
Dziękuję. :) Nie masz przecież czego zazdrościć. ;)
UsuńNo no, fajnie to wygląda. To masz zamiar zejść do równej długości?
OdpowiedzUsuńDzięki. ;) Nie, mam zamiar zostać przy cieniowaniu, ale tylko dolnej części włosów. Jak urosną jakieś 20 cm (czyli za jakieś 10 miesięcy...) to będzie lepiej widoczne o co mi chodzi. Mam nadzieję, że rozumiesz. Niestety włosy równej długości niezbyt do mnie pasują, ale z drugiej strony nie chcę żeby były całe pocieniowane, więc idę w taki półśrodek. :)
Usuń