Od jakiegoś czasu trwa na blogu Arsenic akcja Czytam skład, a ja nie napisałam tu na blogu niczego na ten temat... Poprawiam się więc i poniżej przepisuję tekst, który znalazł się również na forum Good Hair Day. Mam nadzieję, że nie muszę nikomu tłumaczyć dlaczego przyglądanie się składom (tzw. INCI) jest tak istotne. Dla przypomnienia: istnieją dwa główne powody, dla który powinniśmy to robić. Pierwszy z nich to określenie, co lubią nasze włosy/skóra, a czego nie. Drugi natomiast chroni nas przed przepłaceniem za kosmetyk, który nie jest wart swojej ceny. Jeżeli więc taki widok...
...przyprawia Was o lęk, śni Wam się po nocach i powoduje mdłości, to zapraszam do dalszej części. ;)
Jak zacząć?
Przede wszystkim na spokojnie i bez paniki. ;) Warto samemu próbować i się tego nie bać. Początek mojej przygody z czytaniem składów wyglądał w ten sposób, że wyciągałam stojące w łazience i szafkach kosmetyki i patrzyłam na skład każdego z nich szukając poszczególnych składników w internecie. W ten sposób zapadły mi w pamięć te najczęściej spotykane. Potem zaczęłam chodzić na zakupy z telefonem w dłoni i sprawdzałam składy kosmetyków, które chciałam kupić. W ten sposób dość szybko i bezboleśnie można przyswoić sobie tę wiedzę. Miejmy jednak na uwadze, iż nie jesteśmy w stanie zapamiętać wszystkiego.
Co powinniśmy wiedzieć i na co zwracać uwagę?
Ogólnie:
- Każdy kosmetyk musi mieć podany skład na opakowaniu, pudełku lub ulotce. To wymóg Unii Europejskiej.
- Podany na opakowaniu skład nie musi pokrywać się z tym, co napisał producent. Wierzymy więc w INCI zamiast w te opisy.
- Termin przydatności do użycia może być określony w dwojaki sposób: poprzez podanie daty oraz użycie symbolu PAO. PAO mówi nam o tym, ile czasu po otwarciu opakowania możemy używać dany kosmetyk. Pamiętajmy, iż ten czas może ulec skróceniu oraz (niewielkiemu) wydłużeniu. Wygląda tak:
- Warto stosować się do zasady: im krótszy skład, tym lepiej. Łatwiej będzie nam wyłapać szkodliwe lub wartościowe dla nas składniki kosmetyku.
- Patrzmy na skład i porównujmy je z ceną. Istnieje wiele kosmetyków, których składy są naprawdę dobre, a kosztują grosze. Są też takie, które są naładowane silikonami i innymi "wypełniaczami", nie mają prawie wcale olei czy ekstraktów, a są drogie.
- Potencjalnie niebezpieczne składniki nie muszą być niebezpieczne. Silne detergenty typu SLES sa także ważne w pielęgnacji. Podobnie z silikonami. A parabeny, na które jest spora nagonka od jakiegoś czasu, to chyba najbardziej przebadane konserwanty. Gdyby były tak złe to nie zostałyby dopuszczone do dalszego użytku.
Substancje aktywne:
- Składniki podawane są w kolejności od tego, którego jest procentowo najwięcej. Najczęściej jest to Aqua, czyli woda. Kupując kosmetyki indyjskie możemy się spotkać z rozpisanymi procentowo składnikami.
- Składniki, których jest mniej niż 1%, będą zapisane na samym końcu w kolejności alfabetycznej. Bardzo często występują ode po Parfum, czyli kompozycji zapachowej.
- Składniki mogą mieć swoje najbardziej optymalne stężenia, które mogą być niskie, np. zalecane stężenie dla D-panthenolu w produktach do włosów to maks. 1%.
- Zwrot Aqua infusion of... często spotykany w kosmetykach rosyjskich jest bardzo nielubiany, ponieważ przez niego trudno określić w jakich ilościach znajdują się oleje i ekstrakty. Pamiętajmy jednak, że wbrew pozorom często nie potrzebujemy ich w dużych stężeniach żeby u nas zadziałały.
- W składach szukamy olei, humektantów, ekstraktów, witamin i protein. Oleje mają w nazwie słowo Oil (wyjątek stanowi Mineral Oil), ekstrakty roślinne - Extract, a proteiny - Protein.
Konserwanty, substancje zapachowe, barwniki:
- Do opisu barwników używa się Color Index. Najpierw wpisuje się skrót CI, a później występują cyferki, np. CI 19140 to jeden z odcieni koloru żółtego.
- Istnieje 26 substancji zapachowych, które muszą być wymienione, ponieważ mogą uczulać.
- Nie bójmy się konserwantów! Bez nich kosmetykiem moglibyśmy się cieszyć tylko przez 3 miesiące zamiast przez 2 lata.
- Istnieją określone normy dla stężeń konserwantów, które nie mogą zostać przekroczone.
- Konserwanty i substancje zapachowe mogą uczulać niezależnie od ich ilości, ale to wtedy mamy do tego predyspozycje.
Przykłady
1. Humektanty, czyli substancje nawilżające
Glycerin - gliceryna
Mel (Honey) Extract - miód
2. Emolienty
Coconut Oil - olej kokosowy
Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter - masło Shea (Karite)
Cetyl Alcohol - alkohol cetylowy (dobry!)
3. Ekstrakty roślinne
Urlica Doica Extract - ekstrakt z pokrzywy
Salvia Officinalis Extract - ekstrakt z szałwii
4. Proteiny
Hydrolyzed Keratin - hydrolizowana keratyna
Hydrolyzed Silk - hydrolizowane proteiny jedwabiu
5. Detergenty
Cocamidopropyl Betaine (CB)
Sodium Laureth Sulfate (SLES)
6. Konserwanty i/lub substancje zapachowe
Methylisothiazolinone
Benzyl Alcohol
Methylparaben
7. Inne
Parafinum Liquidum - parafina, którą możemy znaleźć także pod innymi nazwami, np. Mineral Oil
Behetrimonium Chloride - antystatyk
Isopropyl Alcohol - alkohol isopropylowy (może szkodzić)
Dimethicone - silikon
Gdzie zajrzeć?
Angielska strona CosDNA - klikając w zakładkę Analyze Cosmetics możemy bardzo szybko przyjrzeć się całemu składowi danego kosmetyku
Wykaz kosmetyków i ich nazewnictwo - plik można pobrać
Inne posty na blogu:
Detergenty
Filmformery - silikony, parafina, quaternium, polyquaternium
Konserwanty
Możecie też bez problemu wrzucać nazwy składników w wyszukiwarce google. ;)
Z najważniejszych informacji to chyba tyle. Pamiętajmy jeszcze o tym, że skoro nasze włosy/skóra nie lubią danego składnika, nie znaczy to, że u innych osób też tak będzie. I odwrotnie.
Patrzycie na składy kosmetyków? Na co zwracacie uwagę?
Pozdrawiam,
Iza.
Ja ciągle dokształcam się kwestii czytania składów ale przynajmniej umiem już rozróżnić, które składniki są dobre a których lepiej unikać w kosmetykach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper! Ja też się ciągle dokształcam, bo to ogrom informacji. :)
UsuńUnijna lista jest boska.
OdpowiedzUsuńOj, tak... Dostałam na nią namiar od mojej imienniczki z forum. :)
UsuńSwietne podejscie do sprawy Kochana, ogolnie super wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo. Cieszę się, że Ci się podoba. :)
UsuńZawsze mam problem ze składami :)
OdpowiedzUsuńNie martw się. To kwestia wprawy. ;)
UsuńBARDZO przydatne <3
OdpowiedzUsuńCieszę się. :)
Usuń